Oparłam się o stos poduszek po czym zaczęłam
przeglądać różnorodne strony internetowe. Miałam godzinę aby dotrzeć do studia
nagraniowego i zacząć pracę. Oczywiście przed "pracą" musiałam
popisać z fanami i sprawdzić twittera.
Nie wiem co mną kierowało, ale postanowiłam odwiedzić jedną ze stron plotkarskich.
Otworzyłam szarzej oczy widząc artykuł o mnie, Harrym i Taylor Swift.
Nie wiem co mną kierowało, ale postanowiłam odwiedzić jedną ze stron plotkarskich.
Otworzyłam szarzej oczy widząc artykuł o mnie, Harrym i Taylor Swift.
"Harry Styles znalazł pocieszenie po
Tylor Swift!"
Coraz częściej Harry Styles (19 l.) jest widziany w towarzystwie piosenkarki Naomi Elev (18 l.). Zdjęcia, które zostały im zrobione wskazują na to, że to nie tylko przyjaźń. Informatorzy mówią:
"Zachowują się jak zakochani! Przytulają się oraz całują!"
Jeszcze nie tak dawno najmłodszy członek zespołu One Direction spotykał się z Tylor Swift (23 l.). Rozstanie pary nie było zbyt dużym szokiem. Obydwoje często zmieniali partnerów.
Jak myślicie, czy Harry i Naomi, to związek idealny? A może to kolejny fake?
Coraz częściej Harry Styles (19 l.) jest widziany w towarzystwie piosenkarki Naomi Elev (18 l.). Zdjęcia, które zostały im zrobione wskazują na to, że to nie tylko przyjaźń. Informatorzy mówią:
"Zachowują się jak zakochani! Przytulają się oraz całują!"
Jeszcze nie tak dawno najmłodszy członek zespołu One Direction spotykał się z Tylor Swift (23 l.). Rozstanie pary nie było zbyt dużym szokiem. Obydwoje często zmieniali partnerów.
Jak myślicie, czy Harry i Naomi, to związek idealny? A może to kolejny fake?
Czytając cały artykuł ledwo powstrzymywałam się
przed zaśmianiem się. Wiedziałam, że Styles kręcił z Taylor, ale nie
wiedziałam, że aż tak. Nie pasowali do siebie. Nie znam osobiście Taylor, ale
jakoś nie pałam do niej sympatią. Nawet mimo tego, że pisała o mnie na
twitterze. Pod artykułem było pełno komentarzy. Niektórzy hejtowali Harry'ego,
inni Taylor, a jeszcze inni mnie. Oczywiście byli i również tacy, którzy
pisali, że to nasza prywatna sprawa co robimy.
Westchnęłam głośno, a następnie zsunęłam się z łóżka. Nałożyłam na siebie czarną bluzę, a do kieszeni spodni włożyłam telefon. Gotowa wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu. Czas zacząć pracę.
*
Westchnęłam głośno, a następnie zsunęłam się z łóżka. Nałożyłam na siebie czarną bluzę, a do kieszeni spodni włożyłam telefon. Gotowa wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu. Czas zacząć pracę.
*
Z uwagą
słuchałam porad dźwiękowca. Chciałam być profesjonalna. Wszystko musiało wypaść
perfekcyjnie. Kate stała za szybą obok dźwiękowca, który miał na imię Paul.
Wszystko było w jak najlepszy porządku dopóki drzwi nie otworzyły. Prawie dostałam zawału widząc Ed'a Sheeran'a. Rudowłosy dwudziestodwulatek uśmiechnął się w moim kierunku. Mimo, że stałam za szybą wydawało mi się, że cała trójka słyszy mój przyspieszony oddech.
-Zaczynaj!
Wzdrygnęłam się, gdy usłyszałam głos Paula. Jak to mam zaczynać? Ale, że teraz? Głośno przełknęłam ślinę. Byłam ogromną fanką Ed’a więc to chyba normalne, że stresowałam się.
W dodatku on miał usłyszeć jak śpiewam! Co on w ogóle tu robi? Nie ma jakichś ciekawszych rzeczy niż słuchanie jakiejś amatorki? Bezsens.
Zamknęłam oczy, gdy do moich uszu dobiegła muzyka. Musiałam dać radę.
Z oddaniem śpiewałam piosenkę pt. „People Like Us”. Napisałam ją z myślą o rodzicach i moich uczuciach po ich śmierci. Uwielbiałam tą piosenkę. Myślę, że jest jedną z tych piosenek, z których jestem naprawdę dumna. Chyba wraz z „Catch me breath” są moimi ulubionymi.
-Mamy to!-Zawołał brunet.
Uśmiechnęłam się nieśmiało i dołączyłam do całej trójki. Kate pokiwała głową z uznaniem i zaczęła wygłaszać swój monolog jaka to jestem wspaniała. Paul co chwila jej przytakiwał i uzupełniał jej wypowiedź. Ale nie zwracałam na nich szczególnej uwagi. Jak zahipnotyzowana wpatrywałam się w Ed’a, który rozmawiał z kimś przez telefon. Był bardzo skupiony. Moim zdaniem był naprawdę przystojny. Rude włosy, specyficzne rysy twarzy i blada cera dodawały mu uroku. Po chwili piosenkarz zakończył rozmowę i spojrzał na mnie. Na jego ustach pojawił się szeroki uśmiech, kiedy zlustrował całą moją sylwetkę.
-Cześć, jestem Ed.-Wystawił w moją stronę dłoń.
-Naomi.-Delikatnie uścisnęłam jego zimną dłoń.
-Świetna piosenka.-Uśmiechnął się.-Sama ją napisałaś, prawda?
-Tak.
Zarumieniłam się, gdy jego szare tęczówki zaczęły wpatrywać się w moje zielone. Uwielbiałam Ed’a i jego piosenki. Były takie prawdziwe i piękne. Był jednym z moich ulubionych wykonawców. Jego muzyka zawsze poprawiała mi humor i podnosiła na duchu.
-Widzę, że już się poznaliście.-Zauważyła Kate.-I co Ed, wciąż jesteś zainteresowany?
-Oczywiście.-Uśmiechnął się.
-A więc pozostało mi tylko życzyć wam dobrej współpracy.
Otworzyłam szerzej oczy słysząc słowa moje siostry. Współpraca? Jaka współpraca? Czy to znaczy, że najbardziej utalentowany człowiek na tym globie chce ze mną współpracować?
Trzymajcie mnie, bo zemdleję.
-Co?-Wyjąkałam.
-Chciałbym napisać z tobą piosenkę.
Ledwo powstrzymałam się przed piśnięciem ze szczęścia. Jak tak dalej pójdzie, to zamienię się w Pinky . Zmarszczyłam brwi, gdy uświadomiłam sobie, że o niej pomyślałam. Nie odpisywałam na jej sms-y od ostatniego wieczoru. Chciałam zapomnieć o tym wydarzeniu.
-Zgadasz się?
Z rozmyślań wyrwał mnie głos Ed’a. To było chyba pytanie retoryczne, prawda? Przecież, to jasne, że chciałam napisać z nim piosenkę.
-Z miłą chęcią.-Uśmiechnęłam się.
-Świetnie.-Powiedziała radośnie Kate.-Kiedy zaczynacie?
-Czy możemy dziś się spotkać?-Spytał dwudziestodwulatek.
-Jasne, niedługo będę wolna.-Oznajmiłam.
-Mam twój numer telefon, a więc napiszę do ciebie za jakąś godzinę, okey?
-W porządku.-Uśmiechnęłam się.
-Muszę iść, do zobaczenia.
Piosenkarz pożegnał się z Paulem oraz Kate, a następnie opuścił studio. Z wrażenia usiadłam na dwuosobowej sofie, która stała pod ścianą. Nie mogłam uwierzyć, że spotkało mnie takie szczęście. Zastanawiałam się: dlaczego ja? Przecież na świecie jest mnóstwo utalentowanych ludzi. Więc, dlaczego ja? Czyżby los próbuje wynagrodzić mi te wszystkie złe chwile? Jakby nie patrzeć nie mam takiego złego życia. Przecież mam siostrę która mnie kocha, przyjaciół, fanów. Czego mi tak właściwie brakuje? Myślę, że brakuje mi miłości. Brakuje mi rodziców. Chciałabym być znowu tą samą radosną Naomi, którą byłam w wieku trzynastu lat. Pragnę być znowu dzieckiem.
-Coś się stało?
Spojrzałam na Kate, która usiadała obok mnie. Wyglądała dziś naprawdę przyzwoicie. Miała na sobie czarne rurki, białą bluzkę z dekoltem i czarne szpilki. Jej długie, brązowe włosy były spięte w koński ogon. Delikatny makijaż podkreślał jej urodę. Była piękna.
-Nie, wszystko jest w jak najlepszym porządku.-Uśmiechnęłam się.-Po prostu nie mogę w to uwierzyć.
-Cieszę się, że jesteś szczęśliwa.-Uniosła ku górze jeden kącik ust.
-Jak wczorajsza rozmowa z Zaynem?-Spytałam.
-Pogodziliśmy się i jest tak jak wcześniej.-Zarumieniła się.
-To dobrze.
Kate pokiwała głową i zaczęła bawić się swoimi palcami. Cieszyłam się, że się pogodzili, ale nie była pewna czy ten cały „związek” ma jakąkolwiek przyszłość. Kate kochała Zayna, a on ją chyba niekoniecznie. To strasznie skomplikowane i głupie. Tak, to jest cholernie głupie.
*
Siedziałam przy stoliku w kawiarni i patrzyłam na krajobraz za oknem. Na niebie widniały ciemne chmury, które zapowiadały deszcz. Ręce pociły mi się ze zdenerwowania. To właśnie w tej kawiarni miałam spotkać się z Ed’em. Bałam się, że powiem coś głupiego i pomyśli, że jestem jakaś niedorozwinięta. Upiłam łyk kawy, która przesłodzona.
-Cześć, Naomi.
Uśmiechnęłam się słysząc głos Ed’a. Usiadł naprzeciwko mnie i zamówił sobie cytrynową herbatę. Na jego bladych policzkach pojawiły się rumieńce z powodu mrozu, który panował na zewnątrz. Czasami naprawdę nie ogarniałam pogody jaka panowała w Londynie.
-Czemu chcesz właśnie ze mną napisać tą piosenkę?
Byłam ciekawa dlaczego właśnie ja. Dlaczego nie np. Kate Perry albo Demi Lovato. Chłopak spojrzał na mnie z uśmiechem na ustach. Tryskał pozytywną energią jak mało kto, a w jego oczach nie było nic niepokojącego.
-Nie wiem czy wiesz, ale Harry, to mój przyjaciel.-Powiedział, a ja pokiwałam głową.-Od kiedy Cię poznał nie może przestać o tobie gadać. Jest taki wkurzający.-Zaśmiał się.-Powiedział mi również, że masz wspaniały głos i potencjał. Dlatego postanowiłem posłuchać paru twoich piosenek i okazało się, że Styles miał racje.
-Czyli, to dzięki Harry’emu?
-Tak.-Uśmiechnął się.-Tyle, że on nie wie, o tym, że chcę napisać z tobą piosenkę.
-Rozumiem.-Pokiwałam głową.-Myślałeś już o czym ona będzie?
-Tak, o miłości.
Wypuściłam głośno powietrze z ust. Chciałam wypaść przy nim jak najlepiej, ale chyba moje plany szlak trafił. Przecież ja nie wiem nic o miłości! Jeżeli już pisałam piosenki o miłości, to wzorcowałam się na Kate, która była załamana. A więc zazwyczaj były to piosenki o zranionej miłości.
-Coś nie tak-Spytał.
Wszystko było w jak najlepszy porządku dopóki drzwi nie otworzyły. Prawie dostałam zawału widząc Ed'a Sheeran'a. Rudowłosy dwudziestodwulatek uśmiechnął się w moim kierunku. Mimo, że stałam za szybą wydawało mi się, że cała trójka słyszy mój przyspieszony oddech.
-Zaczynaj!
Wzdrygnęłam się, gdy usłyszałam głos Paula. Jak to mam zaczynać? Ale, że teraz? Głośno przełknęłam ślinę. Byłam ogromną fanką Ed’a więc to chyba normalne, że stresowałam się.
W dodatku on miał usłyszeć jak śpiewam! Co on w ogóle tu robi? Nie ma jakichś ciekawszych rzeczy niż słuchanie jakiejś amatorki? Bezsens.
Zamknęłam oczy, gdy do moich uszu dobiegła muzyka. Musiałam dać radę.
Z oddaniem śpiewałam piosenkę pt. „People Like Us”. Napisałam ją z myślą o rodzicach i moich uczuciach po ich śmierci. Uwielbiałam tą piosenkę. Myślę, że jest jedną z tych piosenek, z których jestem naprawdę dumna. Chyba wraz z „Catch me breath” są moimi ulubionymi.
-Mamy to!-Zawołał brunet.
Uśmiechnęłam się nieśmiało i dołączyłam do całej trójki. Kate pokiwała głową z uznaniem i zaczęła wygłaszać swój monolog jaka to jestem wspaniała. Paul co chwila jej przytakiwał i uzupełniał jej wypowiedź. Ale nie zwracałam na nich szczególnej uwagi. Jak zahipnotyzowana wpatrywałam się w Ed’a, który rozmawiał z kimś przez telefon. Był bardzo skupiony. Moim zdaniem był naprawdę przystojny. Rude włosy, specyficzne rysy twarzy i blada cera dodawały mu uroku. Po chwili piosenkarz zakończył rozmowę i spojrzał na mnie. Na jego ustach pojawił się szeroki uśmiech, kiedy zlustrował całą moją sylwetkę.
-Cześć, jestem Ed.-Wystawił w moją stronę dłoń.
-Naomi.-Delikatnie uścisnęłam jego zimną dłoń.
-Świetna piosenka.-Uśmiechnął się.-Sama ją napisałaś, prawda?
-Tak.
Zarumieniłam się, gdy jego szare tęczówki zaczęły wpatrywać się w moje zielone. Uwielbiałam Ed’a i jego piosenki. Były takie prawdziwe i piękne. Był jednym z moich ulubionych wykonawców. Jego muzyka zawsze poprawiała mi humor i podnosiła na duchu.
-Widzę, że już się poznaliście.-Zauważyła Kate.-I co Ed, wciąż jesteś zainteresowany?
-Oczywiście.-Uśmiechnął się.
-A więc pozostało mi tylko życzyć wam dobrej współpracy.
Otworzyłam szerzej oczy słysząc słowa moje siostry. Współpraca? Jaka współpraca? Czy to znaczy, że najbardziej utalentowany człowiek na tym globie chce ze mną współpracować?
Trzymajcie mnie, bo zemdleję.
-Co?-Wyjąkałam.
-Chciałbym napisać z tobą piosenkę.
Ledwo powstrzymałam się przed piśnięciem ze szczęścia. Jak tak dalej pójdzie, to zamienię się w Pinky . Zmarszczyłam brwi, gdy uświadomiłam sobie, że o niej pomyślałam. Nie odpisywałam na jej sms-y od ostatniego wieczoru. Chciałam zapomnieć o tym wydarzeniu.
-Zgadasz się?
Z rozmyślań wyrwał mnie głos Ed’a. To było chyba pytanie retoryczne, prawda? Przecież, to jasne, że chciałam napisać z nim piosenkę.
-Z miłą chęcią.-Uśmiechnęłam się.
-Świetnie.-Powiedziała radośnie Kate.-Kiedy zaczynacie?
-Czy możemy dziś się spotkać?-Spytał dwudziestodwulatek.
-Jasne, niedługo będę wolna.-Oznajmiłam.
-Mam twój numer telefon, a więc napiszę do ciebie za jakąś godzinę, okey?
-W porządku.-Uśmiechnęłam się.
-Muszę iść, do zobaczenia.
Piosenkarz pożegnał się z Paulem oraz Kate, a następnie opuścił studio. Z wrażenia usiadłam na dwuosobowej sofie, która stała pod ścianą. Nie mogłam uwierzyć, że spotkało mnie takie szczęście. Zastanawiałam się: dlaczego ja? Przecież na świecie jest mnóstwo utalentowanych ludzi. Więc, dlaczego ja? Czyżby los próbuje wynagrodzić mi te wszystkie złe chwile? Jakby nie patrzeć nie mam takiego złego życia. Przecież mam siostrę która mnie kocha, przyjaciół, fanów. Czego mi tak właściwie brakuje? Myślę, że brakuje mi miłości. Brakuje mi rodziców. Chciałabym być znowu tą samą radosną Naomi, którą byłam w wieku trzynastu lat. Pragnę być znowu dzieckiem.
-Coś się stało?
Spojrzałam na Kate, która usiadała obok mnie. Wyglądała dziś naprawdę przyzwoicie. Miała na sobie czarne rurki, białą bluzkę z dekoltem i czarne szpilki. Jej długie, brązowe włosy były spięte w koński ogon. Delikatny makijaż podkreślał jej urodę. Była piękna.
-Nie, wszystko jest w jak najlepszym porządku.-Uśmiechnęłam się.-Po prostu nie mogę w to uwierzyć.
-Cieszę się, że jesteś szczęśliwa.-Uniosła ku górze jeden kącik ust.
-Jak wczorajsza rozmowa z Zaynem?-Spytałam.
-Pogodziliśmy się i jest tak jak wcześniej.-Zarumieniła się.
-To dobrze.
Kate pokiwała głową i zaczęła bawić się swoimi palcami. Cieszyłam się, że się pogodzili, ale nie była pewna czy ten cały „związek” ma jakąkolwiek przyszłość. Kate kochała Zayna, a on ją chyba niekoniecznie. To strasznie skomplikowane i głupie. Tak, to jest cholernie głupie.
*
Siedziałam przy stoliku w kawiarni i patrzyłam na krajobraz za oknem. Na niebie widniały ciemne chmury, które zapowiadały deszcz. Ręce pociły mi się ze zdenerwowania. To właśnie w tej kawiarni miałam spotkać się z Ed’em. Bałam się, że powiem coś głupiego i pomyśli, że jestem jakaś niedorozwinięta. Upiłam łyk kawy, która przesłodzona.
-Cześć, Naomi.
Uśmiechnęłam się słysząc głos Ed’a. Usiadł naprzeciwko mnie i zamówił sobie cytrynową herbatę. Na jego bladych policzkach pojawiły się rumieńce z powodu mrozu, który panował na zewnątrz. Czasami naprawdę nie ogarniałam pogody jaka panowała w Londynie.
-Czemu chcesz właśnie ze mną napisać tą piosenkę?
Byłam ciekawa dlaczego właśnie ja. Dlaczego nie np. Kate Perry albo Demi Lovato. Chłopak spojrzał na mnie z uśmiechem na ustach. Tryskał pozytywną energią jak mało kto, a w jego oczach nie było nic niepokojącego.
-Nie wiem czy wiesz, ale Harry, to mój przyjaciel.-Powiedział, a ja pokiwałam głową.-Od kiedy Cię poznał nie może przestać o tobie gadać. Jest taki wkurzający.-Zaśmiał się.-Powiedział mi również, że masz wspaniały głos i potencjał. Dlatego postanowiłem posłuchać paru twoich piosenek i okazało się, że Styles miał racje.
-Czyli, to dzięki Harry’emu?
-Tak.-Uśmiechnął się.-Tyle, że on nie wie, o tym, że chcę napisać z tobą piosenkę.
-Rozumiem.-Pokiwałam głową.-Myślałeś już o czym ona będzie?
-Tak, o miłości.
Wypuściłam głośno powietrze z ust. Chciałam wypaść przy nim jak najlepiej, ale chyba moje plany szlak trafił. Przecież ja nie wiem nic o miłości! Jeżeli już pisałam piosenki o miłości, to wzorcowałam się na Kate, która była załamana. A więc zazwyczaj były to piosenki o zranionej miłości.
-Coś nie tak-Spytał.
-Po prostu nigdy nie byłam
zakochana, ale dam radę.-Uśmiechnęłam się sztucznie.
-To świetnie.-Jego entuzjazm był zaraźliwy.-Wymyśliłem już refren.
Podał mi kartkę, na której napisane były słowa refrenu.
Podał mi kartkę, na której napisane były słowa refrenu.
„Bo wszystko co wiem to to, że się przywitaliśmy
A twoje oczy wyglądają jak powrót do domu
Wszystko co wiem, to proste imię. Wszystko się zmieniło
Wszystko co wiem, to to, że trzymałeś drzwi
Będziesz mój, a ja będę twoja
Wszystko co wiem od wczoraj, to to, że wszystko się zmieniło”
A twoje oczy wyglądają jak powrót do domu
Wszystko co wiem, to proste imię. Wszystko się zmieniło
Wszystko co wiem, to to, że trzymałeś drzwi
Będziesz mój, a ja będę twoja
Wszystko co wiem od wczoraj, to to, że wszystko się zmieniło”
Ze skupieniem czytałam tekst. Był naprawdę dobry.
Podobał mi się. To brzmiało tak prawdziwie, a nie sztucznie jak większość
piosenek. Kąciki moich ust uniosły się ku górze. Nie mogłam powstrzymać tego
uśmiechu, który cisnął mi się na usta.
-To jest piękne.-Powiedziałam.
-Cieszę się, że Ci się podoba.-Uśmiechnął się.-Myślę, że możemy spotkać się jutro i spędzić cały dzień na pisaniu reszty.
-Tak, to doskonały pomysł.-Odwzajemniłam jego uśmiech.
Rozmawialiśmy jeszcze dość długo. Ed okazał się być miłym i zabawnym człowiekiem. Najgorsze w nim jest to, że nie przyjmuje odmowy i nie lubi jak ktoś ma inne zdanie niż on.
Ale oprócz tego jest w porządku. Kiedy tylko Ed opuścił kawiarnię zaczęłam wymyślać dalszą część tekstu. Niestety nawet mimo moich jak największych chęci nie dałam rady. Wyjęłam z kieszeni spodni telefon, gdy zaczął wibrować. Przejechałam palcem po ekranie aby odczytać dwie nowe wiadomości.
„Musimy pogadać”-Przeczytałam wiadomość od Pinky. Wzdrygnęłam się. Nie chciałam z nią rozmawiać. Nie byłam na to ani trochę gotowa, ale wiedziałam, że będę musiała z nią pogadać.
„Cześć Franky, co słychać? xx”
Prychnęłam cicho, kiedy przeczytałam drugą wiadomość, która była od Stylesa. Jeszcze się bezczelnie pyta: co słychać? Nie odzywał się do mnie przez dwa dni, a po drugie to przez niego była akcja z tym pocałunkiem.
Zignorowałam obie wiadomości i opuściłam kawiarnię. Uśmiechnęłam się szeroko, gdy do moich uszu dobiegł pisk moich fanów. Słysząc ich głosy, które były pomieszane ogarnęła mnie euforia.
-To jest piękne.-Powiedziałam.
-Cieszę się, że Ci się podoba.-Uśmiechnął się.-Myślę, że możemy spotkać się jutro i spędzić cały dzień na pisaniu reszty.
-Tak, to doskonały pomysł.-Odwzajemniłam jego uśmiech.
Rozmawialiśmy jeszcze dość długo. Ed okazał się być miłym i zabawnym człowiekiem. Najgorsze w nim jest to, że nie przyjmuje odmowy i nie lubi jak ktoś ma inne zdanie niż on.
Ale oprócz tego jest w porządku. Kiedy tylko Ed opuścił kawiarnię zaczęłam wymyślać dalszą część tekstu. Niestety nawet mimo moich jak największych chęci nie dałam rady. Wyjęłam z kieszeni spodni telefon, gdy zaczął wibrować. Przejechałam palcem po ekranie aby odczytać dwie nowe wiadomości.
„Musimy pogadać”-Przeczytałam wiadomość od Pinky. Wzdrygnęłam się. Nie chciałam z nią rozmawiać. Nie byłam na to ani trochę gotowa, ale wiedziałam, że będę musiała z nią pogadać.
„Cześć Franky, co słychać? xx”
Prychnęłam cicho, kiedy przeczytałam drugą wiadomość, która była od Stylesa. Jeszcze się bezczelnie pyta: co słychać? Nie odzywał się do mnie przez dwa dni, a po drugie to przez niego była akcja z tym pocałunkiem.
Zignorowałam obie wiadomości i opuściłam kawiarnię. Uśmiechnęłam się szeroko, gdy do moich uszu dobiegł pisk moich fanów. Słysząc ich głosy, które były pomieszane ogarnęła mnie euforia.
-Boże! Naomi, mogę zrobić
z tobą zdjęcie? Proszę, tak bardzo Cię kocham!-Pisnęła dziewczyna w czarnych
włosach.
-Jasne.-Uśmiechnęłam się.
Przez następne dwie godziny robiłam sobie zdjęcia z fanami, rozdawałam autografy i rozmawiałam z nimi. To był jeden z najlepszych dni w całym moim życiu.
-Jasne.-Uśmiechnęłam się.
Przez następne dwie godziny robiłam sobie zdjęcia z fanami, rozdawałam autografy i rozmawiałam z nimi. To był jeden z najlepszych dni w całym moim życiu.
Za wszelkie błędy przepraszam! Rozdział również
kiepski jak poprzedni, postaram się aby następny był o wiele lepszy. Do
zobaczenia niedługo, mam nadzieję <3
Mi tam się podoba :* Uwielbiam Twojego bloga:*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.Fajnie napisałaś ten artykuł o Harry'm, Naomi i Taylor. O Boże, kocham Ed'a. Fajnie, że będą razem współpracować. Dlaczego Twoje rozdziały zawsze muszą być takie świetne? ;* Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńhttp://you-and-me-equals-we.blogspot.com/
Zapraszam na kolejny rozdział: http://you-and-me-equals-we.blogspot.com/
UsuńEee tam wcale nie uważam że ten rozdział był gorszy :). Wszystkie twoje rozdziały są tak samo zajebiste <3
OdpowiedzUsuńJa także kocham i uwielbiam Ed'a Sheerana. Kiedyś się dziwiłam dlaczego go tak wszyscy lubią ale wystarczyła jedna piosenka bym zmieniła zdanie. Ma niesamowity głos a kiedy się posłucha raz jego piosenki to chce się więcej i więcej. Naprawdę to niesamowity wokalista.
Byłam zaskoczona, że chce nagrać duet z Naomi ale mam nadzieje że ich współpraca się powiedzie! :). Rzeczywiście ten tekst piosenki który jej dał trafiał głęboko w serce i dawał wiele do myślenia. Nie mogę się doczekać zwrotek :PP. Ojejciu wiem, że to pisałam ale mega się cieszę że natrafiłam na twojego blooga :). Naprawdę :D.
Po za tym to nie mogę się doczekać rozmowy Nao z Pinky. Ten ich pocałunek był dla mnie sporym zaskoczeniem i jestem ciekawa jak to się rozwiąże. Przeczuwam, że Pinky chce wyznać Naomi ale zaczęła do niej czuć coś więcej niż tylko przyjaźń. Hm, to znaczy to są tylko przypuszczenia, niczego nie jestem pewna. Zaskakujesz :*.
Harry to chyba taki zboczeniec. Frajdę sprawiało mu patrzenie jak Naomi całuje Pinky. Wystawił ich przyjaźń na sporą próbę i za to go troszkę przestałam lubić ale nadal chce żeby był z Naomi bo w końcu to dzięki niemu nagrywa duet z Edem więc może mu wybaczę, zobaczę jeszcze :DD.
Pisz szybciutko 16 rozdział :P.
Ojejciu jestem ciekawa jeszcze co z Niallem :**.
Aleee, faajnieee.!! Ed Sheeran i Naomi, to idealny duet! To, że będą pisać razem piosenkę, to świetnie, wymyślone! Brawo, bejbi! ;*
OdpowiedzUsuńNajbardziej jestem zaciekawiona rozmową Nao i Ellie!!! Boże, obawiam się tego, najgorszego, co może zepsuć ich przyjaźń, a ty nie możesz tego zrobić! Obiecaj!
Teraz, chcę kolejny rozdział! TERAZ, ZARAZ! <33
Cudo... Po prostu cudo.
OdpowiedzUsuńFajnie, że pojawił się Ed, osobiście to ja go uwielbiam xP.
Już nie mogę się doczekać nn :)
Sorry, że krótki kom, ale nie mam zbytnio czasu... Wybacz!
PS. Wejdziesz?? fairy-tale-with-you.blogspot.com Niedawno pojawił się rozdział 5
Jezu, zawsze piszesz mi takie miłe rzeczy, że aż mi czasem głupio... Jesteś cudowna, dziękuję cholernie. Doceniam to.
OdpowiedzUsuńDobra, co do Twojego rozdziału..
ED SHEERAN. Kocham Cię. Ed to jeden z moich ukochanych wokalistów, więc nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że wkręciłaś go w akcję tego opowiadania. Byłam totalnie zadowolona z tego, że kariera Nao wreszcie porządnie się rozkręca, ale duet z Ed'em wprowadził mnie w mega zachwyt, omomomomomom. *-* Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze w kilku rozdziałach, liczę na to!
I ten Harry, który, według Sheerana, ciągle gada o Naomi. Zawsze byłam po jego stronie i nadal będę walczyć o to, aby był z Nao. Jest po prostu genialny w tym opowiadaniu. Nawet jeśli wkręcił dziewczynę w niefajną akcję... Przymknę na to oko... Kocham go dalej, no miłość nie wybiera. :D
Mam nadzieję, że Nao pogodzi się ze Stylesem i z Pinky. Przecież ta akcja nie była warta tego wszystkiego. Ja wzięłabym to na dystans.
Czekam na kolejny i życzę weny.
Uwielbiam!
I PRZEPRASZAM, ŻE W KAŻDYM KOMENTARZU CIĄGLE PIEPRZĘ O TYM, ŻE UWIELBIAM HARRY'EGO I CHCĘ ABY NAO DAŁA MU SZANSĘ. To nie moja wina...
Kiepski?
OdpowiedzUsuńWeź dziewczyno mnie tu nie załamuj, dość że mam kryzys wenowy, a ty wypisujesz tu takie bzdury. Przepraszam bardzo, ale ten rozdział jest wspaniały!:)
ED!!!
Jejku, kocham go!<3
Trochę dużo wykrzykników dodaje, ale to szczera prawda, aż nie mogę usiedzieć w jednym miejscu;D
Współpraca z Edem to spełnienie wszelkich marzeń. Troszkę to tajemnicze, bo Harry nic o tym nie wie. Ale czy on musi o wszystkim wiedzieć? CO do Stylesa to niech weźmie się w garść i zrobi coś z Naomi! Bez skojarzeń;p
Przykro mi tylko, że Nao nie odbiera telefonów od Pinky ani smsów. Rozumiem ją. To zadanie to było przegięcie...
Czekam na nn;)
Pozdrawiam cieplutko;*
O TAAAAAAK ! Nowy rozdział ! Kurde cieszę się jak małe dziecko, ale zawsze kiedy tu wchodzę i widzę nowy rozdział to normalnie od razu biorę się do czytania. Pierwsze co zauważyłam ( i chyba jak wszyscy inni czytelnicy ) To ED *_* kurde, dziewczyno , trafiłaś w moje serce haha :) Następnie Harry... jezu , czy tylko ja uważam że on pasuje do Naomi ? Nie wiem w sumie dlaczego , ale ten Harry w Twoim opowiadaniu jest taki intrygujący a zarazem taki pociągający ahha :D Wgl jestem pod wrażeniem, że pomimo tego że rozdział jest krótszy to zawiera w sobie TYLEEEEEEE emocji, dziękuje Ci za to ! No oby tak dalej, czekam na kolejny rozdział , pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń