28 luty 2013 rok.
Uśmiechałam się do tłumu fotografów, którzy robili mi milion zdjęć na minutę. Z każdej strony słyszałam słowa ludzi. Gwiazdy, które również były na czerwonym dywanie wydawały się być wyluzowane w przeciwieństwie do mnie. Mimo, że zgrywałam twardą i spokojną, to tak naprawdę w środku cała się trzęsłam. To była pierwsza gala w całym moim osiemnastoletnim życiu. Byłam bardzo podekscytowana. Dumnym krokiem kroczyłam po czerwonym dywanie. To było coś niesamowitego. Po tym jak zapozowałam dla fotografów udałam się do klubu, do którego miały wstęp same sławy. Czułam się jak intruz w ich towarzystwie. Na moich ustach pojawił się uśmiech, gdy przy barze zauważyłam Zayna.
-Czemu pijesz w samotności?-Spytałam podchodząc do niego.
-Cześć Naomi.-Uśmiechnął się.-Jeszcze raz to samo.-Powiedział do barmana wskazując na swojego kolorowego drinka.
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.-Usiadłam obok niego.
-Reszta chłopaków jest zajęta sobą.-Zaśmiał się.
Pokiwałam głową na znak zgody po czym upiłam duży łyk napoju procentowego. Był jednym z najlepszych drinków jakie kiedykolwiek piłam. Rozejrzałam się po klubie z uznaniem. Na parkiecie tańczyli już trochę wystawieni ludzie (pomijając to, że wszyscy byli sławni). Moją uwagę przykuł Harry, który siedział na czerwonej kanapie obok Ed'a. Obydwoje śmieli się z czegoś popijając przy tym drinki. Wyglądali jak prawdziwi przyjaciele.
-Obczajasz Stylesa?-Zaśmiał się Zayn.
-Nie?-Spojrzałam na niego jak na idiotę.-Wydają się być dobrymi przyjaciółmi.
-Bo są.-Powiedział.-Ed to nasz wspólny kumpel, ale z Harrym ma szczególną więź.
-Mówił mi.
-Harry?-Spytał.
-Nie, Ed.-Oznajmiłam przypominając sobie o naszej rozmowie.
-Znasz Ed’a?
-Napisaliśmy razem piosenkę.-Uśmiechnęłam się.
-Serio? Jaką?-Spytał zaciekawiony.
-Fajną.-Zaśmiałam się.
-Jesteś taka zabawna Nao.-Wywrócił żartobliwie oczami.-Zdrowie.
Z uśmiechem na ustach stuknęliśmy swoimi szklankami o siebie po czym wypiliśmy napój. Czułam jak alkohol zaczyna buzować w moich żyłach. Miałam ochotę upić się do nieprzytomności. Potrzebowałam zabawy. Ostatnio rzadko bywałam na imprezach.
-Co u Ciebie i Kate?
Mulat zmieszał się, gdy usłyszał moje pytanie. Podrapał się niezręcznie po karku i przegryzł wargę. Posłałam mu zdziwione spojrzenie na co chłopak uśmiechnął się sztucznie. Wydawało mi się, że między nim a moją siostrą jest naprawdę dobrze.
-Pogodziliśmy się i jest w porządku.
-Oh, to świetnie.-Wciąż patrzyłam na niego uważnie.
Zmarszczyłam brwi, kiedy Zayn poruszył się niespokojnie. Zdesperowany wpatrywał się w coś za mną. Kiedy chciałam się już obrócić Zayn chwycił mnie za ramię.
-Nie czuję się zbyt dobrze.-Westchnął.-Muszę iść do toalety. Zamówisz nam po jeszcze jednym drinku?
-Jasne.-Odpowiedziałam niepewnie.
Malik posłał mi uśmiech po czym ruszył w kierunku toalet. Zachowywał się naprawdę dziwnie. Nigdy nie widziałam go takiego jak w tamtej chwili. To tak jakby ktoś podmienił Zayna Malika.
Westchnęłam i zamówiłam sobie następnego drinka. Chwytając szklankę w dłonie udałam się w stronę Stylesa i Ed’a. Harry uśmiechnął się szeroko, gdy tylko mnie zauważył.
-Franky!-Zawołał Hazza.
-Cześć Naomi.-Ed uśmiechnął się szeroko.
-Hej chłopaki.
-Znacie się?-Spytał zdziwiony Harry.
-Tak jakoś wyszło.-Zaśmiał się Ed i puścił mi oczko.
-Zaczynamy zabawę moi drodzy!-Zaśmiał się Harry.
Pokręciłam rozbawiona głową widząc, że chłopak działa już pod wpływem alkoholu. Wyglądał wtedy tak zabawnie. Usiadłam na sofie między chłopakami i śmiejąc się z żartów Ed’a zaczęłam powoli wypijać drinka. Nogą ruszałam w rytm przyjemnej muzyki. Czułam się naprawdę dobrze. Każdy kto mnie znał wiedział, że uwielbiałam spędzać czas w klubach. To dawało mi szczęście, jakkolwiek to dziwnie brzmi.
-I wtedy wpadł do wody.-Zakończył swój żart Ed, a Harry zaczął śmiać się jak opętany.
-Na pewno dobrze się czujesz?-Zaśmiałam się i położyłam zimną dłoń na jego rozgrzanym policzku.
-Oczywiście.-Uśmiechnął się szeroko.
-Może czegoś mu dosypali?-Zażartował Ed.
-Jasne.-Harry wywrócił żartobliwie oczami.-Założę się, że nie poderwiesz dzisiaj żadnej laski.
-Zakład?-Rudowłosy wystawił w jego stronę dłoń.
-Zakład.-Styles uścisnął mocno jego dłoń.-Franky, jesteś świadkiem.
Pokręciłam rozbawiona głową po czym wstałam z sofy i tanecznym krokiem udałam się do baru. Wypiłam dwa kieliszki czystej wódki, aby poczuć tą euforię. Ciężki bity zaprowadziły mnie na parkiet. Tańczyłam ocierając się o spoconych ludzi. Jedną rękę trzymałam w górze, a drugą poprowadziłam przez całe moje ciało. Z zamkniętymi oczami ruszałam biodrami w rytm muzyki. Czułam jakby wszyscy zniknęli i zostawili mnie samą wraz z tą euforią, która opanowała całe moje ciało.
Moje serce zaczęło bić szybciej, gdy poczułam czyjeś dłonie na moich biodrach. Odwróciła głowę do tyłu i zobaczyłam uśmiechniętego Stylesa. Jęknęłam cicho, kiedy Harry przyciągnął moje biodra do swojego ciała.
- Czujesz?
Kąciki moich ust uniosły się ku górze, kiedy poczułam twarde wybrzuszenie dotykające moich pośladków.
- Tak bardzo cię pragnę. - Wyszeptał.
Fakt, że tak bardzo go podniecałam uszczęśliwił mnie. Chciałam żeby tak było. Żeby widział we mnie nie tylko przyjaciółkę, ale również i seksowaną dziewczynę.
Wszystko wokół mnie zaczęło wirować, a ja już nie mogłam się powstrzymać. Pójdę do piekła.
Chwyciłam Harry’ego za nadgarstek i pociągnęłam go w stronę toalety. Jęknęłam z bólu jak i podniecenia, gdy przyparł mnie do ściany, która wyłożona była ładnymi kafelkami.
Agresywnie ujęłam jego twarz w swoje dłonie i
przycisnęłam swoje usta do jego. Nasze języki tańczyły wojenny taniec, a ciała
ocierały się o siebie. Brunet z całej siły zacisnął palce na moich pośladkach
przez co jęknęłam w jego usta. Uśmiechnął się triumfalnie wciąż mnie całując.
Westchnęłam, gdy jego ciepłe ręce zaczęły podwijać do góry moją i tak krótką
sukienkę. Nagle w pomieszczeniu zrobiło się okropnie gorąco. Czułam jak moje
policzki rumienią się przez wysoką temperaturę. Jeszcze chwila, a eksploduję.
-Co do kurwy?
Przerwałam mój namiętny pocałunek z Harrym i spojrzałam przez jego ramię, gdy usłyszałam czyiś zdenerwowany głos. Moje źrenice rozszerzyły się do granic możliwości, kiedy zauważyłam zszokowanego i wściekłego Nialla. Jego dłonie zacisnęły się w pięści, a oddech przyspieszył.
-Niall..-Wyszeptałam.
-Nie wierzę, że to się stało.-Spojrzał na mnie z pogardą po czym opuścił łazienkę.
-Kurwa..-Przeklęłam cicho.
Styles oparł się o zimną ścianę i zaczął głęboko oddychać. Jego klatka piersiowa unosiła się szybko i opadała. Wyglądał jakby przebiegł maraton.
-Chyba posunęliśmy się za daleko.-Powiedział.
-Tak.
-Gdyby Niall tu nie wszedł, nie opanowałbym się, wiesz?
-Wiem.-Delikatnie przejechałam dłonią po jego policzku.-Jesteś moim najlepszym przyjacielem, Harry.
-Zawsze będę.-Uśmiechnął się.
-Muszę iść poszukać Nialla.-Westchnęłam.
-Powodzenia.
Uśmiechnęłam się niepewnie po czym opuściłam łazienkę. Rozglądałam się po całym klubie, ale nigdzie nie widziałam Horana. Odpychając od siebie pijane sławy, wyszłam tylnym wyjściem na zewnątrz. Otuliłam swoje ciało ramionami, gdy zimne powietrze buchnęło w moją obnażoną skórę. Wyostrzyłam wzrok aby zobaczyć cokolwiek w ciemności. Odetchnęłam z ulgą, gdy zobaczyłam Nialla, który zdenerwowany palił papierosa.
-Chcę Ci, to wyjaśnić.-Stanęłam przed nim.
-Co chcesz mi wyjaśnić?-Spojrzał na mnie smutno.-Nie musisz, rozumiem. Bawiłaś się mną i w tym samym czasie spałaś z moim przyjacielem.
-Boże!-Jęknęłam zażenowana.-Nigdy nie przespałam się z Harrym! Dzisiaj, to był impuls! Mam przeliterować?
-Niedługo sama pogubisz się we własnych kłamstwach.
-Kocham Cię, ale jak przyjaciela.-Wzięłam głęboki wdech.-Nie dam rady pokochać Cię inaczej.
- Nie sądzę, że potrafisz kochać cokolwiek.
-Co do kurwy?
Przerwałam mój namiętny pocałunek z Harrym i spojrzałam przez jego ramię, gdy usłyszałam czyiś zdenerwowany głos. Moje źrenice rozszerzyły się do granic możliwości, kiedy zauważyłam zszokowanego i wściekłego Nialla. Jego dłonie zacisnęły się w pięści, a oddech przyspieszył.
-Niall..-Wyszeptałam.
-Nie wierzę, że to się stało.-Spojrzał na mnie z pogardą po czym opuścił łazienkę.
-Kurwa..-Przeklęłam cicho.
Styles oparł się o zimną ścianę i zaczął głęboko oddychać. Jego klatka piersiowa unosiła się szybko i opadała. Wyglądał jakby przebiegł maraton.
-Chyba posunęliśmy się za daleko.-Powiedział.
-Tak.
-Gdyby Niall tu nie wszedł, nie opanowałbym się, wiesz?
-Wiem.-Delikatnie przejechałam dłonią po jego policzku.-Jesteś moim najlepszym przyjacielem, Harry.
-Zawsze będę.-Uśmiechnął się.
-Muszę iść poszukać Nialla.-Westchnęłam.
-Powodzenia.
Uśmiechnęłam się niepewnie po czym opuściłam łazienkę. Rozglądałam się po całym klubie, ale nigdzie nie widziałam Horana. Odpychając od siebie pijane sławy, wyszłam tylnym wyjściem na zewnątrz. Otuliłam swoje ciało ramionami, gdy zimne powietrze buchnęło w moją obnażoną skórę. Wyostrzyłam wzrok aby zobaczyć cokolwiek w ciemności. Odetchnęłam z ulgą, gdy zobaczyłam Nialla, który zdenerwowany palił papierosa.
-Chcę Ci, to wyjaśnić.-Stanęłam przed nim.
-Co chcesz mi wyjaśnić?-Spojrzał na mnie smutno.-Nie musisz, rozumiem. Bawiłaś się mną i w tym samym czasie spałaś z moim przyjacielem.
-Boże!-Jęknęłam zażenowana.-Nigdy nie przespałam się z Harrym! Dzisiaj, to był impuls! Mam przeliterować?
-Niedługo sama pogubisz się we własnych kłamstwach.
-Kocham Cię, ale jak przyjaciela.-Wzięłam głęboki wdech.-Nie dam rady pokochać Cię inaczej.
- Nie sądzę, że potrafisz kochać cokolwiek.
Spojrzałam na niego zszokowana, gdy usłyszałam jego
słowa. W jego niebieskich tęczówkach gościł smutek i złość, której nie mógł
opanować. Zraniłam go tak bardzo mocno, że moje serce zaczęło wewnętrznie
krwawić. Moja dolna warga zaczęła niespokojnie drżeć z zimna. Przełknęłam
ślinę, gdy bez przerwy wpatrywał się w moje oczy. Nie mogłam znieść jego
spojrzenia. Ranił mnie tym, ale mój ból był niczym w porównaniu do tego, który
ja mu zadałam.
Czułam, że teraz Niall nie będzie w stanie zaoferować mi nic innego niż zwykłą
znajomość. Straciłam szansę na to, aby zdobyć przyjaciela.
W moich uszach wciąż słyszałam jego brutalne słowa.
„Nie sądzę, że potrafisz kochać cokolwiek.”
W moich uszach wciąż słyszałam jego brutalne słowa.
„Nie sądzę, że potrafisz kochać cokolwiek.”
Cześć
wszystkim! I jakie wrażenia po siedemnastym rozdziale? Pisało mi się go dość
lekko i jestem z niego nawet zadowolona. Oczywiście jest krótszy niż inny (za
co ogromnie przepraszam), ale postaram się, aby osiemnastka była lepsza. Mam
nadzieję, że będzie. :))
Głosujcie w ankiecie i zostawcie po sobie ślad.
Pozdrawiam <33
I bardzo dobrze że jesteś z niego zadowolona, no bo jak można nie być z tak zajebistego rozdziału ! !!!
OdpowiedzUsuńpo prostu jesteś cudowna i jeśli chodzi o tą receptę na moją zajebistość, nie mam zamiaru CI jej dawać bo wcale jej nie potrzebujesz. Bo Ty masz w sobie taką wielką zajebistość że to jest aż nie fer. Po każdym twoim rozdziale chce więcej więcej, nawet mogłam bym przesiedzieć całe życie przed laptopem i czytać twoje opowiadanie.
Szkoda mi Niall, bo biedak cierpi no ale trochę mnie wkurzył, no jak on mógł im przerwać w takim momencie, no ja sie pytam jak ?
Ale wierzę że jeszcze przyjdzie ich pełna chwila rozkoszy, co nie? Błagam , niech sie pieprzą,. Boziu to zabrzmiało tak desperacko, i wychodzi na to ze jestem zboczona, ale to kłamstwo. Więc nie wierz w to.!
Zayn Zayn Zayn, coś tu mi sie dziwnie zachowuję, przecież ostatnio było tak dobrze ?
Zamule i powtórzę znowu że Cie kocham i uwielbiam ten rozdział i czekam na następny ! :D
Do następnego, słońce ( Przestań być tak genialna ) ;8
adkhsjakbndklasdjhksabdksadm.
OdpowiedzUsuńWdech i wydech Weronika, wdech i wydech.. WOW! Takiej akcji to ja się nie spodziewałam. To znaczy, to, że Naomi i Harry w końcu się do tego posuną było pewne, ale to, że nakryje ich na tym wszystkim Niall kompletnie mnie zszokowało. I jeszcze to co powiedział do Nao normalnie... WOW! Nawet nie wiem co mam już pisać, bo ten rozdział jest F.E.N.O.M.E.N.AL.N.Y. To opowiadanie jest świetne. A to jak opisałaś, jak Nao tańczyła po prostu mistrzostwo! A Zayn? Coś się pewnie znowu stało. Za dziwnie się zachowuje. No nic, czekam na kolejny rozdział. Pozdrawiam :*
http://you-and-me-equals-we.blogspot.com/
super nie moge doczekać się nn :P
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest najleeepszy jaki czytałam ! On jest po prostu zajebisty ! Ciesze się,ze wpadłam na tego bloga, piszesz genialnie i to wszystko tak genialnie opisujesz *_* jezuu oddaj ten talent ♥ Czytam ten rozdział chyba z setny raz. No po prostu to kocham <3 Troche szkoda mi Nialla. Jestem ciekawa co zrobi Naomi z nimi. Nie mam pojęcia co by napisać,żeby się nie powtarzać. Powiem tylko,że Cie kocham <3
OdpowiedzUsuńNiall musiał poczuć się skrzywdzony, ale nie musiał tak do niej powiedzieć. To było okrutne. Nikt na takie słowa nie zasługie chociaż nie wiem co by zrobił, a w tym wypadku Naomi zrobiła niestety sporo, więc trudno jest mi ocenić jej zachowanie:(
OdpowiedzUsuńHarry wziął się do tak powiem "roboty", ale najpierw powinien zmusić Nao do uregulowania spraw z Horanem xd
Rozdział jak zwykle emocjonujący, ja chcę więcej;D
Czekam na nn, pozdrawiam<3
Kurczę już myślałam, że pomiędzy Harrym a Franky dojdzie do czegoś więcej, a tu Niall wkracza do akcji:D Szkoda mi trochę Nialla, ale nie powinien tak powiedzieć Franky. Czekam na kolejny, świetny rozdział:*
OdpowiedzUsuńNa wstępie pragnę przeprosić, że nie komentowałam poprzednich rozdziałów, ale nie miałam czasu. :(
OdpowiedzUsuńRozdział jest po prostu idealny.. wspaniały. ashgbbsajshbs, Ed, Ed, Ed! *o* Naomi z Ed'em i piosenka, najwspanialszy sen. świetny pomysł.
Akcja z Harry'm - tlenu proszę... Biedny Niall, tak mi go szkoda... jednak to nie zmienia faktu, że zachował się chamsko wobec Nao, nic dziwnego, że zabolały ją te słowa, zwłaszcza usłyszane od przyjaciela. Mógł powiedzieć mniej, ale właściwie Franky mogła zrobić mniej.. no cóż, działała pod wpływem impulsu, nic dziwnego, że tak dalego to zaszło.
Rozdział bardzo ciekawy, cały czas coś się dzieje. Bardzo mi się podoba, szkoda, że krótki. :(
Czekam niecierpliwie na kolejny i weny życzę! <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńojejku, świetny rozdział! nareszcie doczekałam się Nao i Harrego. Kurde, aż samą mnie ciarki przeszły kiedy czytałam ich moment haha :D A tu dla mnie szok :O Niall ... kurde szkoda mi go troszkę... Tak samo jak i o Malika się martwię... mam nadzieję, że z nim wszystko okej ? :) Ogólnie bardzo dobry rozdział , bardzo dobrze napisany... ma tyle emocji. jedno z moich ulubionych opowiadań, ale Ty to wiesz , ach... kocham to opowiadanie !:) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńO rany!!
OdpowiedzUsuńAle końcówka!! No świetna!
Ale zaczepisty rozdział!
Fantastyczny, czadowy i w dechę!
Podobał mi się wątek, kiedy Horan wparował i przerwał scenkę Nao i Stylesa!
I w pewnym sensie, chyba dobrze wyszło. Nie musiała, już go tak długo okłamywać.
Trzymam kciuki, żeby jej wybaczył i byli przyjaciółmi i..
No wiesz... Naomi i Hazz, ten teges! xD
DSFLKHJDLFSJ;FKJSLHAKHDSAHDLAJODSAKJJOFJLAsjpaodoafijsjklkjd;lcosd;ladslajshdfkjaslsa. ASKPDASJDSNHJKFSFKLS;DAS'DFASKSKDAS. OCHŁOŃ, OLA. OCHŁOŃ!
OdpowiedzUsuńNie potrafię. Nie potrafię ochłonąć, ale spróbuję nabazgrać Ci jakiś normalny (?) komentarz. W ramach przeprosin, że ostatniego rozdziału nie skomentowałam. Wybacz, ale kompletnie nie miałam na to czasu. Oczywiście dzisiaj nadrobiłam i... o dżizas. *_*
Jeśli chodzi o rozdział szesnasty to nawet nie wiesz jak bardzo ucieszył mnie fakt, że Nao przebaczyła Haroldowi. ON JEST TAKI BOSKI... PO PROSTU PADAM NA MORDĘ. Jest trochę bezczelny i narcystyczny, ale... jak ja bym go brała. Historia życia. Przepraszam za mnie, ale wprost nie mogę się pohamować!
A siedemnastka... cudeńko, ojejuuuu. <3 Przeczytałam ją trzy razy. Nie mogłam uwierzyć. JAK NIALL MÓGŁ IM PRZERWAĆ? Jestem wobec niego bezwzględna, ale to wszystko przez tego, że tak cholernie kibicuję Nao i Harry'emu! I choć nie powinnam w ogóle tępić Nialla ( w końcu Nao dała mu nadzieję tym pocałunkiem) to nie mogę, no. Nie umiem się do niego przekonać, bo przez niego znowu będę musiała czekać na OSTRE (chyba powinnam znaleźć trochę bardziej odpowiednie słowo, ale co tam; wolę wyjść na zboczoną gówniarę ) momenty Naomi i Hazzy. Mraaaaaaaaaaaaaau.
Rozdział jest genialny, o Boże. Jaram się nim totalnie.
Czekam na kolejny. DOMAGAM SIĘ GO. <3
Życzę weny!
I oczywiście dziękuję za przepiękne słowa, które napisałaś na moim blogu. Aż uwierzyć nie mogłam, jesteś cudowna!
http://ohwilliamsburg.blogspot.com
Bardzo dobrze, że jesteś z niego zadowolona, bo jest naprawdę świetny!
OdpowiedzUsuńScena z Nao i Harrym była świetna, ale...
Biedny Niall.
Już nie mogę się doczekać nn :)
Weny i trzymka! xP
Looools! Ja już myślałam, że będzie jakaś ostra scenka a tu Niall! Matkoo co się dzieję :c biedny blondasek :c szkoda mi go naprawdę, ale ma prawo się zdenerwować :o takie IMPULSY jak to powiedziała Franky, mogą zdarzać się częściej, więc niepotrzebnie by to tylko raniła. Uważam, że dobrze, iż w końvu mu powiedziała, żę traktuje go tylko jak przyjaciela. Kuźwaa a Harry'ego też kocha TYLKO po przyjacielsku!? To nie wiedziałam, że teraz przyjaciele się dupczą :o szoook. Tzn no oni tego nie zrobili, ale ja z niecierpliwością tylko czekam na ten moment :D jejejeje<3 cudowny rozdział kochana! oczywiście czekam na kolejny:* buziaki!!<3
OdpowiedzUsuńWoooooooW dziewczyno ale pojechałaś! Normalnie pełen odlot! :) Zajebiaszczy rozdzialik :D
OdpowiedzUsuńKOCHAM GO <333
Nareszcie się doczekałam czegoś pomiędzy Harrym a Naomi! Po prostu ta cała scena w klubie ja bym tego tak zajebiście nie napisała. Normalnie tak się tym wszystkim nakręciłam, że teraz chyba się nie uspokoję. czekaj chyba zrobię meliskę i wróce do komentowania hahah :)
Zacznę od początku:
Dobrze że Ed się pojawia bo to zajebisty piosenkarz i w ogole aktor <3 nie lubiłam go wcześniej ale spodobało mi się parę jego piosenek i obejrzałam nawet teledyski i stwierdzam, że to naprawdę spoko koleś. Brakuje takich w Hollywood. Ja chcę go jeszcze więcej. nie obrażę się nawet jak dołączy do stałej obsady tego opowiadania. :) Ed jest był i być musi. no ale oczywiście to twoja decyzja czy będzie dalej czy nie :).
Zayn mnie troszkę zastanowił. Ja także myślalam,że między nimi jest okej a tu taki klaps :(. Zayn coś kręci tylko jeszcze nie wiem co ale się dowiem. Wszcznę śledzctwo i dowiem się haha :>> Może Naomi niech porozmawia z Kate? Może ona by powiedzialą coś więcej? Chociaż ... znając ją pewnie nie będzie chciała o tym rozmawiać.
Mmm cud miód i malinki <333 Ta sytuacja jak Nao idzie z Harrym to toalety whooo
i jeszcze ten dziki, drapieżny i namiętny seks ... tzn. miał być seks ale Niall im przerwał. Why? Oh god why??? Tak się nastawiłam a tu? Kolejny klaps! :( No cóż. Mam nadzieje że w kolejnych rozdziałach będzie takich scen więcej i więcej!!! :PP oby było ich jak najwięcej.
Ta scenka z Niallerem wooow! ojć ale przyłożył Nao. To było dosłownie jak policzek. Rozumiem, że mógł być wściekły ale to było ostre przegięcie :( on ją musi przeprosić. nie ładnie się zachował. chociaż ... teraz właśnie widać do czego się może posunąć zraniony chłopak. nie fajna sytuacja i ... po niej chcę jeszcze więcej :*. pisz szybko <333
czeeść ;)
OdpowiedzUsuńdawno mnie tu nie było - to z pewnością dla tego, że jestem głupia xD
na wstępie to bardzo się cieszę, że Harry i Nao się pogodzili, to był pierwszy krok do ich przyszłej miłości, na którą zresztą bardzo liczę ^^ :p
plus do tego ta scena, jak się całowali i prawie doszło do czegoś bardzo 18+ :D Myślę, że wszyscy zwolennicy Franky i Hazza na to długo czekali... no, ale oni przecież muszą coś do siebie czuć! Muszą :p w końcu chłopak przyznał się, że mu na niej zależy.
I teraz jeszcze Niall. Co prawda, to jest w większej części wina Naomi, ponieważ się z nim całowała, a jak już to zrobiła, to powinna od razu oznajmić Niallowi, że nic do niego nie czuje. A więc jest to wina Franky.... ale również i Harrego. Tak, tak, te moje bezsensowne insynuacje. :p ale gdyby nie Harry, przecież nie wylądowaliby w toalecie i nie obściskiwaliby się xDD (cóż jednak poradzić, ale nawet Niall, którego ubóstwiam, nie sprawił, że odwróciłam się od Nao i Hazza. Przykro mi. xDD)
No i właśnie Niall niby "dobrze" jej powiedział, ale przegiął. Rozumiem - został zraniony, ale musiał wiedzieć, że Harry i jego bujne loki, kiedy odbiorą mu Franky xDD
(sorki odwala mi xDD)
jeszcze zastanawia mnie Zayn. Co on ukrywa? Niby mówi, że kocha Kate, ale w klubie zachowywał się dziwnie. :p
Rozdział(a właściwie to dwa 16. i 17.) są ogółem świetne. Pełne napięcia. Boskie. Cudowne. Ekstra. C;
Pisałam ci już, że masz ogromny talent?
Chyba tak.
Nieważne. xD
Czekam na kolejnyy, są wakacje, więc może dodasz szybciej? :p
Liczę na to. :D
Pozdrawiam,
Roddie Xx
ps. nie wiem, czy ci się chce, ale zapraszam do siebie na V rozdział tu: http://you-laughing-with-snowmen.blogspot.com/
i na nowego bloga tu: http://mystery-girl-in-black.blogspot.com/
Xx
Twoje opowiadanie jest świetne. Doceniam twój talent. Proszę o info o nowych postach na tt @JustinePyane81
OdpowiedzUsuńPozdrawiam