piątek, 24 maja 2013

11.„Właśnie w tym momencie rozpętałaś wojnę.”

22 luty 2013 rok.
Promienie słoneczne delikatnie muskały nasze twarze. Rozmawiałem z Paulem, który był wokalistą jednego z zespołów, które mają dziś wystąpić. Jednak co chwilę zerkałem na Franky, która pochłonięta była rozmową z dwiema włoszkami. Wiatr rozwiewał jej długie włosy. Wyglądała prześlicznie.
-Jesteście razem?-Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Paula.
-Kto?-Zmarszczyłem brwi.
-Ty i Naomi.
-Nie.-Zaprotestowałem szybko.-Jesteśmy przyjaciółmi.
-Zachowujecie się jak para.-Zauważył.
-Możliwe ale nią nie jesteśmy.
Czarnowłosy tylko przytaknął głową i wlepił swój wzrok w blondynkę. Naprawdę zachowujemy się jak para? Byłem tylko raz poważnie zakochany ale miałem wtedy tylko szesnaście lat i nie rozumiałem co to miłość. Zresztą teraz też nie rozumiem. Chciałbym kiedyś spotkać taką osobę, którą pokocham jak nikogo innego. Chciałbym zaznać uczucia tak silnego jak miłość. Oczywiście nie mam na myśli rodzinnej miłości bądź przyjacielskiej- nie. Mam na myśli miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną. Te same uczucie, które łączy Louisa i Eleanor oraz Liama i Danielle.
-Nad czym tak dumasz?-Spytała Franky.
-Nad niczym ważnymi.-Uśmiechnąłem się i objąłem ją ramieniem.-Jakie plany na dziś?
-Zjadłabym jakiegoś fast-fooda i oglądnęła horror.
- McDonald's może być?
-Jak najbardziej. A film jaki proponujesz?-Spytała.
-Nad tym jeszcze pomyślę.-Powiedziałem.
-Tylko nie Bambi, Harry.
 Udałem obrażonego, kiedy dziewczyna wybuchła niekontrolowanym śmiechem. Wyglądała jakby miała za chwile umrzeć ze śmiechu. W jej zielonych oczach błysnęły iskierki szczęścia, a dołeczki w policzkach, sprawiły, że wyglądała bardzo uroczo. Pożegnaliśmy się z wcześniej poznanymi ludźmi po czym wsiedliśmy do mojego samochodu. Odpaliłem silnik i ruszyłem w stronę Londynu. Kąciki moich ust uniosły się do góry, gdy do moich uszu dobiegł śpiew dziewczyny. Po chwili przyłączyłem się do niej. Wprost wykrzykiwaliśmy słowa piosenki „Scream and Shout”
- Britney, bitch!-Krzyknęliśmy równocześnie.
Wnętrze samochodu wypełnił nasz głośny śmiech. Przez całą drogę śpiewaliśmy różne piosenki. Z Franky nie da się nudzić. Zaraża mnie swoją pozytywną energią. Przy niej czuję się tak samo jak przy chłopakach. Wiem, że mogę wszystko jej powiedzieć, a ona mnie zrozumie.
                                                     *
Siedzieliśmy przy stoliku zajadając się niezdrowym jedzeniem. W powietrzu unosił się zapach frytek i hamburgerów. Pokręciłem rozbawiony głową widząc zadowoloną minę Franky. Miała wręcz idealną figurę więc bardzo się zdziwiłem, kiedy powiedziała mi, że często jada takie rzeczy. Poczułem również ulgę słysząc jej słowa. Nie chciałbym aby głodziła się po to aby być „idealną”. Świetną atmosferę, która panowała w słynnym barze psuły fanki, które podchodziły prosząc nas o autograf.
-Widzę śliniące się fanki na dwunastej.
Zaśmiałem się cicho słysząc słowa mojej przyjaciółki. Zagryzłem wargę aby nie roześmiać się jeszcze głośniej, kiedy blondynka zaczęła wpychać do buzi hamburgera. Wyglądała jak mały pączek.
-Wiesz, że wiele ludzi uważa, że jesteśmy parą?-Spytałem. Byłem ciekawy jaka będzie jej reakcja. Zdziwiłem się, kiedy na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech.
-To jak kochanie, kiedy idziemy na zakupy?-Zaśmiała się.-Żartowałam, czubku.-Uderzyła mnie żartobliwie w ramię.
-Serio? A już się napaliłem na te zakupy.-Zrobiłem smutną minę, na co dziewczyna ponownie wybuchła śmiechem.
-Zaraz nas stąd wyrzucą.-Mrugnęła do mnie.
-Pójdziesz na tą randkę z Niallem?
-Możemy o tym nie gadać?-Spojrzała na mnie błagalnie.
-Jak chcesz.-Westchnąłem.
Wciąż zastanawiałem się jak mogłem nie zauważyć, że Niall ma coś do Franky. Dlaczego nam o tym nie powiedział? Zawsze z chłopakami mówimy sobie takie rzeczy. Jesteśmy jak bracia i nie mamy przed sobą tajemnic, przynajmniej tak mi się wydawało.
-Harry wszystko okey? Jesteś dziś jakiś nieprzytomny.
Spojrzałem w zielone oczy dziewczyny. To takie dziwne, że jesteśmy do siebie tak bardzo podobni. Obydwoje mamy zielone oczy i dołeczki w policzkach. Ale przede wszystkim mamy takie same charaktery.
-Harry!-Otrząsnąłem się ze swoich myśli. Dziewczyna była podirytowana moim zachowaniem.
-N.. Nie mogę zrozumieć dlaczego nam nie powiedział.-Zająkałem się.
-Może chciał wam powiedzieć ale go wyprzedziłam?-Zamknąłem oczy, kiedy dziewczyna położyła swoją dłoń na moją.
-Nie wiem, Franky.-Westchnąłem.
Jej zimna dłoń oziębiała moją ciepłą. Lubiłem czuć jej dotyk. Dział na mnie uspakajająco. W tak niedługim czasie stała się dla mnie bardzo ważna. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Uzależniłem się od niej i jest mi z tym dobrze.
                                                           *
-Harry!-Usłyszałem krzyk blondynki.-Harry, co chcesz do picia?
-Obojętnie!-Powiedziałem tak głośno aby mnie usłyszała.
Rozłożyłem się na kanapie w salonie i czekałem na Franky, która miała zająć się przekąskami na seans filmowy. Zastanawiałem się co robią chłopacy. Ostatnio nie spędzaliśmy razem dużo czasu. Moi przyjaciele lubię Franky i nie mają nic przeciwko naszym spotkaniom. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że ostatnio trochę ich zaniedbałem.
-Co tym razem?
Spojrzałem na blondynkę, która usiadła obok mnie. Na stoliku postawiła miskę z popcornem, chipsami, szklanki oraz butelkę coli.
-Może przyszłabyś do nas jutro?-Spytałem niepewnie.
-Jasne.-Uśmiechnęła się ukazując swoje urocze dołeczki.-To co oglądamy?
-Krzyk 4?
Dziewczyna pokiwała głową po czym włączyła film. Na ekranie plazmowego telewizora pojawiły się napisy. Obydwoje w skupieniu oglądaliśmy film. Był on bardzo ciekawy. Franky była wręcz fanką filmów takiego typu. Widok krwi czy tym podobnych rzeczy nie robił na niej zbyt wielkiego wrażenia. Czasami nawet wybuchała śmiechem i mówiła jacy to żałośni są bohaterowie tego filmu.
-Najlepszy film ever.-Powiedziała, kiedy film już się zakończył.-A Emma Roberts jest świetną aktorką. Jestem jej fanką.
Zaśmiałem się, słysząc jej podekscytowany głos. W jej oczach świeciły iskierki szczęścia i podniecenia. Już wiem co zrobić aby była szczęśliwa-kupić fast foody i oglądnąć z nią dobry horror.
-Tak to było dobre.-Przyznałem.-Myślałem, że seryjnym zabójcą będzie Judy, a nie Jill.
-To się nazywa aktorstwo, Harry. A Emma jest świetną aktorką.
Blondynka wyjęła z kieszeni spodni dotykowy telefon i zaczęła odczytywać wiadomość, którą dostała aby po chwili na nią odpisać. Jej zmarszczone brwi nie były dobrym znakiem. Często marszczyła brwi, kiedy się denerwowała.
-Co się stało?-Spytałem.
-Pinky jest na mnie zła bo nie poświęcam jej tyle czasu co kiedyś.-Westchnęła.
-To może przyjdziesz z nią jutro do nas?-Zaproponowałem.-Chciałbym ją poznać.
-Jesteś tego pewny? Pinky jest trochę dziwna..
-A ty jesteś normalna?-Uniosłem jedną brew do góry.
-Przegiąłeś.-Zaśmiała się po czym uderzyła mnie poduszką w twarz.
-Właśnie w tym momencie rozpętałaś wojnę.
Nie minęła minuta, a my okładaliśmy się poduszkami. Cały czas śmieliśmy się i krzyczeliśmy. Dobrze, że Kate nie było w domu bo na pewno nie byłaby zadowolona z tego co robiliśmy. Pragnąłem aby ten dzień nigdy się nie skończył.

Ten rozdział dedykuję Klaudii Styles, która ma dzisiaj urodziny! Wszystkiego najlepszego kochana! Zdrowia, szczęścia, pomyślności, miłości i wspaniałych przyjaciół. Naprawdę bardzo cieszę się, że ze mną jesteś. Każdy Twój komentarz jest taki motywujący, że ojej. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego ;*

15 komentarzy:

  1. Ojoj! Świetny rozdział :). Ja nie wiem jak ty to robisz, że po przeczytaniu ciebie chcę więcej i więcej. Uważaj bo jak się uzależnię od tego opowiadania to będę cię męczyć i męczyć o nowy rozdział!!! a to może się stać już nie długo:).
    Nie wiem jak to robisz, że w twojej historii Harry jest taki kochany. Normalnie jakbym go znała to bym go wyściskała heh :D
    Bardzo mi się podoba przyjaźń pomiędzy nim a Frankey i jestem ciekawa co z tego wyniknie. Myślę, że każda dziewczyna chciałaby mieć przy sobie takiego kogoś jak właśnie Harry.
    Uwielbiam czytać o nim i Frankey. Jak świetnie im się spędza czas, jak śmieją się razem:PP.
    Zastanawiam się czy ona czuje do niego to samo co on do niej. Mam nadzieje, że tak bo inaczej byłoby mi mega przykro :((.
    Oni pasują do siebie są jak dwie krople wody które po połączeniu tworzą całość:)
    Jedyne do czego mam zastrzeżenia to długość twoich rozdziałów. Są zdecydowanie za krótkie. Ja tu się wczuwam w akcje w bohaterów i w ogole a tu BUM koniec! :(.
    Pisz szybko następny rozdział bo już się nie mogę doczekać tego co będzie dalej :)).

    OdpowiedzUsuń
  2. Harry i Naomi powinni byc para. A dla siebie idealni:) Genialny rozdzial:**

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiejsza akcja pod tytułem "Harry" co mnie usatysfakcjonowało :)
    Śliniące się fanki na dwunastej - haha, uśmiałam się :)
    Mają ze sobą wiele wspólnego co moim zdaniem jest przeszkodą w stworzeniu ich jako pary. A zresztą Naomi oczekuje od Hazzy tylko przyjaźni ? Chyba, że pozmieniasz xD. Ciekawi mnie czy dziewczyna umówi się z Niallem.
    Wyczekuję nexta.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Isiia.

    P.S
    Zapraszam serdecznie na II rozdział "You and I" :
    + http://you-and-i-lizzy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham ten rozdział, jest taki genialny! :D
    i spędzić taki dzień z Harrym, też bym chciała !:D
    Wiesz co, zawsze uwielbiałam, uwielbiam jak Harry jest taki zły, taki dupek ;d Chyba wiesz o co chodzi, nie ? A ty sprawiłaś że w twoim opowiadaniu uwielbiam tak samo słodkiego i kochanego Harrego ! Fascynuję się tu nim ! Ugh, gdybym tylko takiego spotkała :)
    Bardzo mi się podoba ich przyjaźń , ale szczerze liczę na coś więcej. Jak dla mnie są zbyt idealny dla siebie by nie być razem ;d Przynajmniej to moje zdanie :D
    Też jestem ciekawa czy ona czuję to samo co on ;d
    Niall, jeszcze bardziej chce wiedzieć czy sie z nim umówi, skoro unika tego tematu :D
    po prostu kocham ten rozdział, jest taki cudowny, słodki, śmieszny i chce szybko następny :D
    KOCHAM TO !

    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam z zapartym tchem xd
    Jejku, jak ja lubię rozdziały pisane z perspektywy bohaterów, chociaż sama tak nie umiem i mam przez to kompleksy;(
    Jesteś genialna!:)
    Mówię serio;p
    To opowiadanie jest cudowne, a Harry taki niezdecydowany. Ale myślę, że to jak Niall uderza do niej wkońcu odbije się też na Stylesie i zauważy co dzieje się wokół niego ;)
    Pinky brak, ale mam nadzieję, że będzie w next.

    Pozdrawiam, geniuszu;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, najpierw chcę ci BARDZO podziękować ♥
    Wiesz.. przyznam szczerze, że nie mam pojęcia jak napisać jakiś dłuższy komentarz...
    Nie jestem w tym za dobra ;//
    Na pewno rozdział jest genialny!
    Najpierw oczywiście: NAOMI MASZ SIĘ NIE UMAWIAĆ Z NIALLEM!
    No kurde, no!
    Nic do niego nie czujesz- on do ciebie tak i zrobiłabyś mu tylko nadzieję.
    Wkurzyłam się. No przecież on jest zakochany!
    Harry no!
    Ok, może nie jest, ale ma być! xd
    Tak samo Naomi. Masz kochać Hazzę, jasne?!
    Haha lol trochę się rządzę. xd
    No więc nie wiem co mam jeszcze napisać. Na prawdę nie mam pojęcia.
    Czekam na następny! ♥
    //Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  8. Nareszcie się doczekałam!
    Sto lat dla Klaudii oczywiście :)
    Kiedy dodasz następny rozdział?? Bo już nie mogę się doczekać!
    Wejdziesz?? fairy-tale-with-you.blogspot.com
    Mam nadzieję, że Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. TAK TAK TAK TAK TAK JEZU, HARRY ZAKOCHAŁ SIĘ W NAOMI. Ja to wiedziałam! No przecież byłam pewna od początku, że on się w niej bujnie! Tylko niech tak dalej ciągnie. I wygoni Nialla. Generalnie, MUSI być z Nao. Umrę, jak nie będzie. Ja mówię poważnie. Piszę to w każdym komentarzu, ale mnie naprawdę dopadnie jakaś niewydolność oddechowa, jak oni nie będą razem.
    On jest taki słoooooodki! Nie wiem na co ta dziewczyna czeka. I jeszcze ten Niall... widać, że Harry jest zazdrosny, tylko nie za bardzo umie się do tego przyznać, ale spoko! Już ja go rozszyfruję! :D
    Czekam na kolejny i dżizas, pisałam już, że Cię uwielbiam? Jeśli nie, to piszę jeszcze raz.
    Mam nadzieję, że ten komentarz się doda, bo blogspot mi świruje. ;_;

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak dla mnie świetny rozdział :) nie mam żadnych zastrzeżeń! Będę tu częściej zaglądać i mam nadzieje ze kolejny rozdział będzie niebawem :> Czekam z niecierpliwością i całuję.
    Miło by również było gdyby ci się spodobał mój rozdział i zostawiła byś po sobie ślad w postaci szczerego komentarzu :)
    http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/2013/05/rozdzia-szesnasty.html#comment-form
    pozdrawiam i życzę weny nieznajoma :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlaczego Styles, tak się upiera o tą randkę z Niallem?! Ja się pytam, czemu?
    Rozdział, jest B-O-S-K-I, kocham ich, obojga i liczę na, to że w końcu wszystko się wyjaśni... No wiesz, między nimi... <33

    OdpowiedzUsuń
  12. Naomi , Harry , Niall o kurde...z rozdziału na rozdział coraz bardziej to wszystko przeżywam. Ta akcja z Hazzą...kurde .. mam dylemat on czy Niall , ale zapewne ty jakoś rozwiążesz to w kolejnych twoich rozdziałach.( oczywiście mam tu swojego faworyta haha) Na razie wszystko idzie tak jak powinno, opowiadanie jest znakomite, cóż więcej mogę powiedzieć. Oby tak dalej i czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku, w niebie jestem. :o Wspaniałe! Boże, hdsxhnsdsa, Naomi musi być z Harrym. M U S I !! Oni są da siebie stworzeni, kocham ich. *o* Jestem ciekawa, czy Naomi pójdzie na tę randkę.. Może jakoś ciekawie się to potoczy... Tak mi się te opowiadanie wkręciło, że ojej. Jestem Twoją fanką.XD Jak byłam w reserved i zobaczyłam zdjęcie Cary - pierwsze, co przyszło mi do głowy to Ty i Twoje opowiadanie.:D Nie wiem, co jeszcze napisać, rozdział jest genialny! Czekam niecierpliwie na następny i weny życzę.;*
    Pozdrawiam.:3

    Zapraszam na mojego bloga, gdzie pojawił się nowy rozdział : http://just-one-reason.blogspot.com/ ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejeje ale słodka atmosferka <3 nie no wogóle nie zachowują się jalk paraa ani trochę :o oj boziu szok! Oni musza być razem. Niech on sie w koncu ogarnie i przestanie gadać po Hoarnku! Franky jest przeznaczona tylko i wyłącznie Harry'emu! Dziękuje :D cudnyyy rozdział kochaaana, czekam na następny no! :*:* / loveispleasure.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale namąciłam... Napisałam, że skomentowałam wszystko, a opuściłam dwa rozdziały! Przeczytałam wszystko, a potem przegapiłam, ale tak to jest jak się ma milion otwartych kart w przeglądarce.
    Czyżby Niall się wstydził swoich uczuć? :) Albo po prostu nie chce zapeszać, albo boi się, że jak Harry się dowie to utrze mu nosa i ją mu zabierze. W każdym bądź razie zrobił nieładnie. Mam tylko nadzieję, że między nim, a Harrym nie dojdzie do jakichś wielkich sprzeczek. Chociaż to nie byłby taki zły pomysł na rozkręcenie akcji bardziej! No nic. Pozostawiam już wszystko w twoich rękach ;*

    http://got-to-be-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Czytelnicy