czwartek, 16 maja 2013

10.„Miłośnicy rocka”

                                                              W tle.

21 luty 2013 rok.


Ciepłe powietrze uderzało w moją twarz. Siedziałam na mace samochodu Stylesa, czekając aż ten przygłup wyjdzie z domu. Zadzwonił do mnie o piątej nad ranem, że ma dla mnie niespodziankę, a teraz ja mam na niego czekać? Dobry, żart. W końcu zauważyłam bruneta, który truchtem biegł w moją stronę.
-Hej, Franky.-Pocałował mnie w policzek.
-Dłużej się nie dało?-Spytałam sarkastycznie.
-Jak chcesz mogę wrócić do domu.-Zaśmiał się na co ja wzniosłam oczy do nieba.
Wsiedliśmy do czarnego samochodu po czym odjechaliśmy. Próbowałam wyciągnąć od chłopaka gdzie jedziemy ale niestety był nieugięty. Cały czas powtarzał, że to niespodzianka. Opowiedziałam mu o Horanie i jego propozycji, na co zareagował wielkim zdziwieniem. Mówił, że zawsze z chłopakami mówią sobie wszystko, a Niall nic im nie mówił. Sama nie wiedziałam co o tym myśleć. Niall mi się nie podoba. Owszem, lubię go ale jak przyjaciela, którym chciałabym aby został. Nie spodziewałam się, że może coś do mnie czuć. Po dwugodzinnej jeździe znajdowaliśmy się na parkingu, gdzie było mnóstwo samochodów. Wysiedliśmy z auta po czym ruszyliśmy w stronę „obozowiska”. 

-Co to ma być?-Spytałam.
-Dzisiaj występują tu amatorskie kapele rockowe.
Słysząc jego słowa, uśmiechnęłam się szeroko. Pod wpływem emocji przytuliłam go mocno. Kiedy tylko się od siebie odsunęliśmy chłopak wskazał palcem na swój policzek.
Powoli zbliżałam swoją twarz. W ostatniej chwili Harry obrócił głowę tak, że dotknęłam ustami jego ust. Delikatnie musnął moje wargi po czym odsunęliśmy się od siebie. Na moich ustach zagościł uśmiech tak samo jak na jego.
-Jak zobaczą nas twoje fanki to będziemy mieć przerąbane.-Zaśmiałam się.
-A jak nas zobaczą twoi fani to co zrobimy?-Podniósł jedną brew do góry.
-Powiemy, że jesteśmy klonami i dlatego wyglądamy jak my.
Chłopak słysząc moją odpowiedź zaczął się histerycznie śmiać. Po chwili również do niego dołączyłam. Z Harrym nie mogłam się nudzić. Był bardzo zabawny. W jego towarzystwie czułam się idealnie. Brunet objął mnie ramieniem po czym podeszliśmy do sporej grupki osób. Rozmawialiśmy na wszelkie tematy z miłośnikami rocka. Praktycznie, każdy trzymał w dłoniach flagę swojego państwa. Rozpoznałam Irlandię, Czechy, Niemcy, Norwegię, Amerykę, Szwecję i wiele innych. Dużo ludzi nas rozpoznało aczkolwiek nie prosili nas o autografy. Wiedzieli, że przyjechaliśmy tutaj aby dobrze się bawić, a nie pracować. Poznałam wielu fajnych ludzi.
-Nie mogę się już doczekać!-Pisnęła Mila. Była to dwudziestoletnia Amerykanka. Miała ciemną cerę i brązowe oczy. Jej czerwone włosy spięte były w wysokiego kucyka.
-Zaraz się zacznie.-Uśmiechnął się jej chłopak, który miał na imię Dan.
-Zrobisz nam zdjęcie?-Skierował swoje pytanie Harry do blondynki, która stała obok niego.
 Objął mnie w pasie, a ja zarzuciłam mu rękę na ramię. Uśmiechnęliśmy się do obiektywu robiąc znak pokoju. Po chwili obydwoje przyglądaliśmy się zdjęciu. Śmiejąc się podeszliśmy praktycznie pod samą scenę. Kiedy tylko pierwsza kapela zaczęła grać, porwał nas wir zabawy. Wydzieraliśmy się w niebogłosy i skakaliśmy w rytm muzyki. Czułam się wolna. Co chwila wybuchaliśmy niekontrolowanym śmiechem. Nic nie było w stanie nas zatrzymać. Zachowywaliśmy się jak dzikie zwierzęta, które ktoś wypuścił z klatki. Deszcz, który zaczął padać ochładzał nasze rozgrzane ciała. Setki ludzi ruszało się w rytm rockowej muzyki. Kapele popisywały się swoimi umiejętnościami. Wszystko było na swoim miejscu. A ja zapomniałam o Kate, Niallu i wszystkim innym. Przed sobą widziałam tylko Harry’ego, który tańcząc, robił śmieszne miny. 
Jego poczynania sprawiały, że śmiałam się jeszcze głośniej. Krople deszczu spływały po mojej twarzy dając mi ukojenie. To tak jakby zmywały ze mnie cały stres. Moje ciuchy były całe mokre tak samo jak włosy. Słońce powoli znikało za horyzontem, a na niebie pojawił się księżyc. Milion gwiazd zdobiło ciemne niebo. To był piękny widok. Na ogromnej polanie gdzie urządzony był zlot miłośników rocka, ludzie rozstawiali namioty. Koncerty miały jeszcze trwać przez parę dni.
-Gdzie będziemy spać?-Krzyknęłam do Harry’ego tak aby usłyszał.
-Śpimy w samochodzie.-Podniósł mnie do góry.
Zaczęłam się śmiać, kiedy zaczął okręcać mnie dookoła. Jego roześmiane, zielone tęczówki wpatrywały się w moje. Byłam tylko ja i on. Przyjaciel i przyjaciółka. Brat i siostra. Właśnie tym dla siebie byliśmy, rodzeństwem. To nic, że nie znamy się długo. Ważne jest to, że nie potrafi wytrzymać bez siebie nawet jednego dnia. Przyznaję się bez bicia, że uzależniałam się od niego. Ale czy rodzeństwo jest ze sobą tak blisko jak ja z Harrym? Oczywiście zdarza nam się pocałować ale nie robimy tego z miłości. Pożądamy siebie i dlatego to robimy. Około drugiej w nocy wszyscy udali się do namiotów i samochodów. Harry położył się na tylnym siedzeniu, a ja ułożyłam się na jego ciele. Bicie jego serca działo nam mnie jak kołysanka. Czując jego dłoń, która delikatnie gładzi mnie po włosach jeszcze bardziej się odprężyłam.
-Myślę, że powinnaś umówić się z Niallem.
Westchnęłam, kiedy usłyszałam jego cichy szept. Może miał racje? Może warto spróbować? Przecież nic nie stracę.
-Dobranoc, Harry.-Wyszeptałam w jego koszulkę, przy okazji zaciągając się jego zapachem.
-Dobranoc, Franky.

Tak, wiem, że to jest zbyt krótkie i okropne i bardzo Was za to przepraszam. Nie udało mi się, wiem. Jak pisałam ten rozdział wydawał się być naprawdę długi, a tu okazuje się, że jest krótki. Jestem zła na siebie. Dziesiątkę dodaję w wolnej chwili. Jestem u siostry i ciężko mi ogarnąć wszystko związane z Waszymi blogami. Obiecuję, że skomentuję wszystkie do jutra bądź soboty. Za każdy komentarz na moim blogu zawsze się odwdzięczam.
Pozdrawiam Goferkowaa <3

14 komentarzy:

  1. Rozdział przecież jest fajny, no! Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest taki krótki :) A i bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest taki krótki.I jest baardzo fajny,serio.Mi sie podoba,ale noo.Nie ma Justina wgl ;c a według mnie ona i JB to fajny pomysl na jakas wieź nie,nie chodzi tu o przyjaźń xd ale to twoje opowiadanie wiec zrobisz jak uważasz.Taka moja inwencja.Życze weny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Może i długość nie jest zadawalająca, ale treść jak najbardziej xd
    Ona i Harry to świetne połączenie, ale też uważam, że powinna spotkać się z Niallem, dlaczego?
    Bo chcę wiedzieć jak to będzie przebiegać ;D
    Wiem, wogóle się nie rządzę ;p
    Lubię twoje opowiadanie takim jakie jest i zawsze mnie zaskakujesz, ten rozdział był tego idealnym przykładem. Te emocje i wogóle... Też chcę umieć coś takiego naskrobać:)
    Czekam na nn, pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem na siebie zła, bo byłam zbyt leniwa, żeby wcześniej skomentować :c No nic.
    Na początku chcę ci powiedzieć, że jesteś głupia.
    Tak, wiem. Miła ja :D
    Głupia, bo myślisz, że to na górze jest, czytuję ''okropne''. Jest świetne.
    A ja nie jestem za Niallomi (ale wymyślam xd). Ciągle Shippuję Haomi <3
    Umh :) No i... nie wiem co jeszcze napisać :/ Po prostu świetny no i czekam nn <3
    //Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty, super, cudny i tak dalej, i tak dalej... xP. Nie będę się rozpisywać, bo zajęło by to dużo miejsca, a co tu ukrywać, nie chcę mi się tyle pisać xP.
    Już nie mogę się doczekać następnego i mam nadzieję, że szybko się pojawi! :)
    Wejdziesz?? middle-of-my-heart.blogspot.com ... Dzisiaj wstawię piątkę i przy okazji będzie roztrzygnięcie "konkursu" xP

    OdpowiedzUsuń
  7. NA wstępnie chcę ci ogromnie podziękować za tak miły komentarz u mnie! Naprawdę, to najmilsze co mogłam dostać od ciebie-szczere słowa! <3 Ah, to strasznie mnie zmotywowało do dalszego pisania! :D
    A teraz przechodzę do tego rozdziału :) Sam jego tytuł: "Miłośnicy Rocka" brzmi bardzo interesująco. I tak sobie pomyślałam : ooo już mi się podoba ten rozdział :) No i tak czytam i czytam aż nagle patrze a tu już koniec. Tak się wciągnęłam, że nawet nie zauważyłam jak szybko to przeczytałam:D Harry i Franky....czego tu się mogę spodziewać. Ewidentnie coś ich do siebie przyciąga...Są dla mnie tajemnicą, ale mam nadzieję , że dzięki kolejnym rozdziałom zgłębię ją ;D A tak na koniec Ci powiem , że świetnie napisałaś ten rozdział nie tylko stylistycznie ale tak interesująco i ciekawie :) Tak więc pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  8. hejcia, świetny rozdział! dopiero zaczynam, wejdziesz? www.luvmyhoran.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się forma w jakiej piszesz ( chodzi mi o to, że strasznie ciekawie, nie popełniasz błędów , przynajmniej moim zdaniem ). Świetny pomysł to gwarancja dobrej jakości, którą tutaj znalazłam. ; ). Po za tym lubię nutkę tajemnicy, którą tutaj znalazłam. Prosiłabym bardzo o informowaniu mnie o nowych rozdziałach na http://tonks-onedirection-opowiadania.blogspot.com/ . Z góry dziękuje.
    Pozdrawiam Tonks

    OdpowiedzUsuń
  10. Natrafiłam tu przypadkiem z czego sie bardzo cieszę ! Już po bohaterach wiedziałam, że to będzie zajebiste! Z każdym rozdziałem zachwycam sie tym bardziej !
    Moim zdaniem, Niall do niej nie pasuję, wole ją z Harrym! Zdecydowanie !
    Ale nic, czekam na kolejne rozdziały , może jednak bd razem, bo coś ich ciągnie do siebie, to widać ! Oby !
    Kocham to, dziewczyno !

    Przepraszam z góry za spam, ale jeśli chcesz wejdź do mnie :D
    http://aleksaharry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Harry, ty ośle! On sobie jaja robi normalnie. Jak to "myślę, że powinnaś umówić z Niallem"? Nie nie nie. Ona nie powinna go słuchać. Jak go posłucha to ja zejdę na zawał, no nie ma innej opcji.
    CHOLERA. Sama chciałabym wylądować na takim koncercie! Po prostu jaram się totalnie tym rozdziałem. Może nie jest najdłuższy, ale ten klimat... asdophsiokazdoldhasopkogpkdsas umarłam. <3
    I ten pocałunek, ojej! Przeprzeprzesłodkie.
    Uwielbiam Cię. Chyba zacznę czytać od początku po raz drugi.
    Czekam na kolejny. Oj czekam. + przepraszam, że tak zwlekałam z przeczytaniem, ale ostatnio kompletnie nie mam na nic czasu.

    http://ohwilliamsburg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Boziu Styles, co ty odwalasz? *.*
    Nie, mogę! Ale rozdział jest genialny!
    Inne też, bo właśnie przed chwilą je przeczytałam, także gratuluję! Podbiłaś moje serce tym opowiadaniem!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. achhhh, jak zwykle wspaniały!
    Harryyy i Frankyyy, jak to słodko brzmi <33
    ale ja nie pozwalam, żeby ona była z Niallem!
    Niech się coś wreszcie przełamie w Harrym
    i niech jej wyzna, że ją kocha xD
    lololol :p
    Czekam na kolejny!
    Pozdrawiam bardzo ciepło,
    Roddie x.x

    zapraszam:
    http://you-laughing-with-snowmen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Oni są tacy uroczy, spontaniczni, energiczni i w ogóle naj. Żaden Niall! Jak tak Harry może mówić?! Ale fakt faktem wybrałabym się z nim na taki festiwal i jeszcze spać w jego aucie. Ah, takie tam marzonko :D

    Liv. / www.got-to-be-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Czytelnicy