Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez
niezasłonięte okno. Mimo moich wszelkich prób na ponowne zaśnięcie nie udało mi
się. Zrezygnowana podniosła się do pozycji siedzącej i przetarłam zaspane oczy.
Zsunęłam się z łóżka i w samej koronkowej bieliźnie udałam się do kuchni.
Myślałam, że padnę na zawał kiedy zobaczyłam przystojnego mulata, który opierał
się o blat. W dodatku był on w samych bokserkach, a jego tors był bardzo
umięśniony i seksowny. Chłopak na mój widok otworzył oczy do granic możliwości
i zaczął lustrować mnie wzrokiem.
-Kim jesteś?-Spytałam wciąż zaszokowana. Jakoś nie
byłam zawstydzona, że stoję przed nim w samej bieliźnie. W sumie byłam dość
zgrabna.
-Zayn. Zayn Malik. A ty to kto?-Wciąż nie odrywał
wzroku od mojego półnagiego ciała. Teraz do mnie dotarło, że to ten Malik z
zespołu Stylesa. Drugi zaliczony.
-Naomi. Mieszkam tu.-Usiadłam na stole i
uśmiechnęłam się.-To ty byłeś na randce z moją siostrą?-Uniosłam jedną brew do
góry.
-Kate to twoja siostra?-Spytał zdziwiony na co ja
przytaknęłam głową.-Tak, to ja umówiłem się z nią na randkę.-Zaśmiał się
uroczo.
-A gdzie ona jest?-Spytałam nie widząc mojej
starszej siostry, a zarazem menadżerki.
-Poszła do sklepu po coś do jedzenia.-Wzruszył
ramionami.
-Pierwsza randka, a wy już poszliście do łóżka.
Szybcy jesteście.-Zaśmiałam się, a chłopak lekko się zaczerwienił. Muszę
przyznać, że do twarzy mu z rumieńcami.
-Skąd wiesz..-Nie dokończył ponieważ mu przerwałam.
-Że ze sobą spaliście? Nie wiedziałam ale rozwiałeś
wszelkie moje wątpliwości.-Zaśmiałam się cicho, a chłopka uderzył się otwartą
dłonią w czoło.-Idę się w coś ubrać bo Kate mnie zabije jak zobaczy, że
paraduje przed tobą prawie naga.-Wstałam z krzesła i ruszyłam do swojego
pokoju.
Kąciki
moich ust uniosły się lekko ku górze kiedy usłyszałam śmiech mulata. Muszę pogratulować
mojej siostrze wyboru. Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej żółtą bluzkę i
dżinsowe, krótkie spodenki. Nałożyłam na siebie zestaw i czarne Conversy, a
paznokcie pomalowałam na czarno.Zahaczyłam jeszcze o łazienkę gdzie zrobiłam poranną
toaletę i delikatny makijaż. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia w lustrze i
opuściłam łazienkę kierując się do kuchni, skąd dochodziły odgłosy rozmowy.
Usiadłam obok Kate, która gawędziła z Zaynem.
-Zayn to Naomi. Naomi to..-Zaczęła ale jej przerwałam.
-Znamy się Kate.-Burknęłam i wzięłam z talerza
kanapkę z serem.-Co dziś mamy w planach?
-W sumie musimy wpaść na chwilę do studia. Potem ty
masz wolne, bo ja zajmuje się przygotowaniami do twojego pierwszego
wywiadu.-Powiedziała na jednym tchu moja siostra.
-Słyszałem, że śpiewasz. Może zagrasz z One
Direction?-Spytał Zayn i puścił do mnie oczko.
-Co tylko zechcesz Zayn.-Zaśmiałam się, a wraz ze
mną Kate i mulat.
Zayn to naprawdę fajny chłopak i chyba najlepszy
kandydat na szwagra. Ciekawe czy łączy ich coś więcej niż seks. Chciałabym aby Katherine
w końcu znalazła sobie kogoś na stałe. Każdy jej chłopak był niewypałem i
totalnym osłem. W porównaniu do poprzednich to Zayn jest ideałem. Ale z tego co
wiem to Zayn jest mało ode mnie starszy, a Kate nie jest już taka młoda. Po
zjedzeniu śniadania w trójkę wyszliśmy z mieszkania i wsiedliśmy do taksówki.
Podjechaliśmy pod studio gdzie pożegnałyśmy się z Zaynem i weszłyśmy do
budynku, a mulat pojechał do swojego domu. Kate omawiała z dźwiękowcami i innymi
specami różne rzeczy kiedy ja siedziała i się nudziłam. Na szczęście Kate
zlitowała się nade mną i pozwoliła mi wyjść do centrum. Zadzwoniłam do Pinky i
umówiłam się z nią pod moim ulubionym sklepem muzycznym. Wsiadłam do taksówki i
podając wcześniej dla mężczyzny adres ruszyliśmy w stronę sklepu. Przez całą
drogę po cichu podśpiewywałam jedną z moich własnych piosenek. Po piętnastu
minutach byłam na miejscu. Zapłaciłam należne pieniądze i wysiadłam z taksówki.
Moim oczom ukazał się sklep z ogromnym szyldem „For music”. Kąciki moich ust
mimowolnie uniosły się ku górze. To w tym sklepie kupiłam swoją pierwszą
gitarę, płyty moich ulubionych wykonawców i przede wszystkim poznałam Pinky.
Nagle poczułam czyjeś zimne dłonie na moich oczach.
-Zgadnij kto to.-Usłyszałam bardzo niski głos przy
moim uchu. Zaczęłam się głośno śmiać bo doskonale wiedziałam, że to Pinky. Odwróciłam
się w jej stronę i mocno przytuliłam.
-Myślałam, że to Voldemort.-Rzekłam, a dziewczyna
zaczęła się głośno śmiać.
Chwyciła mnie za rękę i zaczęła ciągnąć do kawiarni,
która znajdowała się obok sklepu muzycznego. Weszłyśmy do lokalu, a ciepłe
powietrze buchnęło w nasze twarze. Zajęłyśmy wolny stolik i zmówiłam sobie
gorącą czekoladę, a moja przyjaciółka herbatę i szarlotkę. Kiedy tylko kelner
przyniósł nam nasze zamówienie zaczęłyśmy plotkować.
-Jak randka z Emily?-Spytałam upijając łyk gorącego
napoju.
-Szkoda gadać.-Machnęła ręką-To była moja najgorsza
randka w całym życiu.
-Czyżby twoja wielka miłość nie była taka wspaniała
jak myślałaś?-Uniosłam jedną brew do góry.
-Myliłam się co do niej i uświadomiłam sobie, że nic
do niej nie czułam.-Wzruszyła ramionami i zaczęła degustować ciasto. Zaśmiałam
się cicho.
-A ja poznałam dwóch piosenkarzy. Z jednym się
całowałam, a przed drugim świeciłam w samej bieliźnie.-Powiedziałam, a Pinky
zakrztusiła się kawałkiem szarlotki.
-Z kim?-Spytała zdziwiona i upiła łyk herbaty z
cytryną.
-Całowałam się z Harrym Stylesem, a drugi to Zayn
Malik.-Wyjaśniłam, a Ellie zaczęła się śmiać.
-Z tymi z One Direction?-Spytała na co ja
przytaknęłam.-A to dobre.-Pokręciła rozbawiona głową.
-A najlepsze jest to, że Zayn spał z
Kate.-Szepnęłam, a Pinky nie wytrzymała i zaczęła śmiać się tak głośno, że
starsza pani ją skarciła.
-To lepsze niż komedia. Chodź nagramy o tym
film.-Zaśmiała się tym razem cicho, a ja uśmiechnęłam się szeroko.
-Mówiłaś, że byłaś w tym klubie dla lesbijek. Jak
było?-Spytałam. Zawsze lubiłam słuchać jak Ellie fascynuje się dziewczynami. To
takie dziwne ale i ciekawe.
-Poznałam mnóstwo dziewczyn. Niektóre były ładne.
Wiesz Nao myślę, że nigdy nie spotkam prawdziwej miłości.-Westchnęła i smutna
zaczęła mieszać zimną herbatę.
-Dobrze wiesz, że to nieprawda. Jesteś świetną
dziewczyną, o której zapewne marzy każda dziewczyna i oczywiście chłopak.
Jesteś jeszcze młoda i całe życie przed tobą. Ale pamiętaj, że ja zawsze będę
przy tobie.-Uścisnęłam jej rękę.
Dziewczyna podniosła na mnie wzrok i uśmiechnęła
się. Wiem, że to może dziwne, że przyjaźnię się z homoseksualistką. Ale to, że
ktoś jest innej orientacji nie oznacza, że jest marginesem społecznym. Ellie
jest tak odważna, że jak ktoś pyta czy jest lesbijką ona bez wahania odpowiada,
że tak jest. Nie udaje kogoś kim nie jest i to jest w niej najlepsze. Po chwili
opuściłyśmy lokal ponieważ Pinky musiała wracać do domu. Pożegnałam się z
dziewczyną i ruszyłam do domu. W połowie drogi zaczęłam przeklinać niebiosa, że
jest tak zimno. Nie lubię gdy jest zimno. Potarłam czerwone dłonie o siebie i
przyśpieszyłam tempo. Gdy pomyślę, że będę musiała wychodzić jeszcze raz na ten
mróz to szlak mnie trafia. Po co ja obiecałam dla Harry’ego, że będę dziś w
klubie? W sumie mogłabym go wystawić ale skoro mu obiecałam to nie mogę złamać
słowa. Po dwóch godzinach doszłam do domu. Weszłam do mieszkania, ściągnęłam
płaszczyk i weszłam do kuchni skąd dochodziły wyśmienite zapachy. Widok Kate,
która gotuje i śpiewa do kotleta jest bezcenny. Zaśmiałam się głośno i usiadłam
na blacie. Brunetka uśmiechnęła się do mnie i zaczęła nawijać o wywiadzie,
który będzie pojutrze. Podczas wywiadu zaprezentuję swój pierwszy singiel. Po
drugie przede mną nagrywanie teledysku, które również odbędzie się pod koniec
tygodnia. A więc wychodzi na to, że przede mną wiele pracy. Kate nałożyła na
talerze jej popisowe danie czyli kotlety z frytkami. Zasiadłyśmy do stołu i
zajęłyśmy się jedzeniem obiadu. Po zjedzeniu posiłku pozmywałam naczynia i
zaszyłam się w swoim pokoju. Włączyłam laptopa i zalogowałam się na TT. Ilość
osób, które mnie obserwują wciąż rosła co było dla mnie miły zaskoczeniem.
Przez godzinę robiłam follow back, a następnie postanowiłam poszukać jakiejś
piosenki, którą zaśpiewam i wrzucę na moje konto na youtube. Po wielu przemyśleniach
wybrałam najnowszą piosenkę Swift. Mimo, że nie jestem jej fanką to wybrałam ją
tylko dla tego, że ma ciekawy refren, wpada w ucho. Przez następną godzinę
uczyłam się tekstu. Zakochałam się w refrenie tej piosenki. Kiedy umiałam już
tekst na blachę włączyłam kamerkę i włączyłam nagrywanie.
-Cześć wszystkim! Przybywam do was z nowym coverem.
Komentujcie i wyrażajcie swoją opinię. Widzimy się w wywiadzie u Ellen już we
wtorek! A teraz przed wami „I Knew You Were Trouble”.-Wygłosiłam swój monolog i
włączyłam muzykę. Śpiewałam zwrotki z wielkim oddaniem ale to w refrenie
oddawałam całe swoje serce. Czułam się szczęśliwa kiedy śpiewałam. Mimo, że
teraz zaczynam prawdziwe życie w show biznesie to nie mam zamiaru zaprzestać
nagrywaniom coverów. Bo to tylko dzięki nimi zostałam zauważona.
Trouble,
trouble, trouble
I knew you were
trouble when you walked in
Trouble,
trouble, trouble”.-Zakończyłam piosenkę i otworzyłam oczy, które do tej pory
były zamknięte. Uśmiechnęłam się do kamery i mówiąc szybkie „Bye” wyłączyłam
urządzenie. Zgrałam filmiki na laptopa i po paru przeróbkach graficznych
wrzuciłam go do sieci. Liczba wyświetleń rosła z minuty na minutę, a komentarzy
przybywało. Kiedy zobaczyłam, że na zegarku widnieje godzina dwudziesta
jedenaście zerwałam się z łóżka i podeszłam do szafy. Nałożyłam na siebie
zestaw i płaszcz. Ja to jestem genialna. Jest zima, a ja
ubieram się jakby było przynajmniej trzydzieści stopni. Poprawiłam jeszcze
makijaż i szybko opuściłam mieszkanie. Wsiadłam do taksówki, która zawsze stoi
pod wieżowcem i odjechałam w stronę klubu. Dotarłam tam dość szybko ponieważ
taksówkarz gdzieś się chyba śpieszył. Zapłaciłam mu pieniądze i szybko weszłam
do klubu. Jak zwykle zostawiłam płaszcz w szatni. Już chciałam podejść do barku
kiedy zobaczyłam Harry’ego i jakąś rudą dziewczynę. Wszystko byłoby okey gdyby
nie to, że oni się całowali. Poczułam się jakoś dziwnie. Byłam wściekła co jest
dość dziwne bo przecież nic nie czuję do Stylesa. Może to to, że najpierw
całuje się ze mną, a potem z inną? Tak, to na pewno to. Pewnym krokiem
podeszłam do obściskującej się pary i chrząknęłam tak głośno aby mogli mnie
usłyszeć. Para oderwała się od siebie i spojrzała na mnie. Dziewczyna była na
mnie wściekła, a Harry zdziwiony widząc mnie.
-Franky.-Uśmiechnął się i odsunął od
dziewczyny.-Drinka?-Spytał i podszedł do baru kompletnie zapominając o
dziewczynie. Ruda fuknęła i wściekła weszła do damskiej toalety. Zaśmiałam się
cicho i podeszłam do Stylesa, który wręczył mi kolorowy napój.
-Co słychać?-Oparł się o ladę i upił łyk
prawdopodobnie mocnego napoju ponieważ się lekko skrzywił.
-To co wczoraj.-Mruknęłam-A Ci tak pozwalają chodzić
codziennie do klubu? Gdzie reszta twojej bandy?
-Jestem dorosły Franky.-Spojrzał na mnie oburzony.-A
reszta mojej „bandy” jest w domu i grzecznie śpi.-Dodał. Zawsze kiedy do mnie
mówił „Franky” chciało mi się śmiać. Zawsze chciałam mieć tak na imię. Franky
to takie ładne imię. Czemu rodzice nie nazwali mnie Franky, tylko Naomi?
Usiedliśmy na jednej z kanap i zaczęliśmy się w siebie wpatrywać. Miał bardzo
ładne oczy, takie zielone. Plus te dołeczki w policzkach.
-Czemu jesteś taka tajemnicza?-Spytał przerywając
moje rozmyślenia o jego oczach i dołeczkach.
- Tajemniczość jest w istocie tym ,
czego najbardziej pożądam w ludziach.-Powiedziałam patrząc w jego oczy.
Chłopak zaczął się nade mną pochylać. Swój wzrok z
moich oczu spuścił na usta i znowu spojrzał w moje oczy. Czułam jego oddech na
moich rozgrzanych i spragnionych ustach. Zamknęłam oczy, a po chwili poczułam
jego wargi na swoich. To było niesamowite. Tak jakbyśmy tęsknili za swoimi
pocałunkami. Kierowała nami namiętność. Namiętność przejęła nad nami kontrolę.
Hej! Co u Was słychać? Przybywam do Was z drugim
rozdziałem. Chciałam bardzo podziękować za wszystkie komentarze pod ostatnią
notką, są bardzo mobilizujące. Jeżeli macie jakieś pytania bądź chcecie się ze
mną skontaktować to zapraszam do zakładki „Autorka”. Głosujcie w ankiecie ;)
Pozdrawiam Goferkowaa <3
Kocham to opowiadanie♥ Jest cudowne tak samo jak Twoje poprzednie:) Czekam z utęsknieniem na kolejny rozdział :*
OdpowiedzUsuńAjj, ajj, ale fajne opowiadanie : D. Końcóweczka zajebista. Ciekawa rozmowa z jej kumpelą. Podoba mi się te opowiadanie. Zdanie Naomi "Z jednym się całowałam, a przed drugim świeciłam w samej bieliźnie." Genialne xD. Chcę kolejny ^^.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Isiia.
+ http://you-and-i-lizzy.blogspot.com/
asdfjlflsg już kocham to opowiadanie *.* cudowny rozdział :) strasznie mnie ciekawi, co będzie działo się dalej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na kolejny rozdział <3
Wspaniały rozdział i odpowiednia dla mnie długość :3
OdpowiedzUsuńDopiero odkryłam tego bloga i dobrze,że mało rozdziałów bo mogę czytać na bieżąco *.*
Czekam na CD i przepraszam,że tak krótko ale czas goni :)
P.s
Mam informację o nowym bogu http://secretly-love-1dstory.blogspot.com/ , na którym na razie pojawiła się fabuła oraz bohaterowie. Mam nadzieję,że zapoznasz się z tymi podstronami i zaobserwujesz,bo już niedługo pojawi się 1 rozdział <3
Czemu założyłam tego bloga, wyjaśnione jest w najnowszej krótkiej notce na blogu turnback-time.blogspot.com
Zapraszam♥
Kolejny blog, kolejna historia i kolejna dawka wspaniałych doznań fundowana, przez jedną z najbardziej utalentowanych pisarek!
OdpowiedzUsuń"Tajemniczość jest w istocie tym , czego najbardziej pożądam w ludziac" chyba każdy potrzebuje odrobiny magii, jaką daje tajemniczość...
ah i te przymyślenia o imionach pod sam koniec! Nie wiem co powiedzieć! Po prostu pisz więcej i pokaż nam jeszcze więcej swojej wybornej twórczości...
L.
Ps. będę tęsknić za Stole my heart...
Tak sobie myslalam, ze ta historia bedzie swietne i to nie tylko dlatego, ze piszesz ja ty Isabel, bo o twoim talencie utwierdzilo mnie poprzednie twoje opowiadanie;)
OdpowiedzUsuńRozdzial fenomenalny:p
Naomi jest mimo wszystko silna dziewczyna, a jej przyjazn z Pinky... fajnie, ze jest taka tolerancyja xd
Czekam na nexta i zapraszam do siebie na nn:
stereo-soldier.blogspot.com
Pozdrawiam cieplutko;*
Świetny rozdział, nie zauważyłam błędów, co jest następnym plusem dla mnie. :D Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się następny, bo już nie mogę się doczekać. Ciekawy i oryginalny pomysł na opowiadanie, super. Czekam niecierpliwie na kolejny.
OdpowiedzUsuńWeny życzę i pozdrawiam. ; 3
+ Zapraszam do mnie, może spodoba Ci się moje opowiadanie.. ^^
http://just-one-reason.blogspot.com/
Kurczę, miałam podobny pomysł w swoim opowiadaniu, który ty już zawarłaś ^^
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadania, na prawdę <3
Nie wiem czy mieć Zayna za "szwagra" to dar od losu czy przekleństwo :D No, ale jest też Harry... Bez zobowiązań to czasami dobre wyjście, no dobre. Zobaczymy jak się to dalej pociągnie :D
got-to-be-you.blogspot.com
"-Franky.-uśmiechnął się i odsunął od dziewczyny.-Drinka?- Spytał i podszedł do baru kompletnie zapominając o dziewczynie." Jeżu, nie wiem czemu, ale miałam z tego taką pompę, że LOL.
OdpowiedzUsuńAle Kate umówiła się z Zaynem? Dziwne.. Ona jest starsza od niego! Nawet dużo! Obstawiam, że łączą ich tylko relacje seksualne. Biedna Pinky, nie udało jej się z Emily. Jejku, nie wiem czemu, ale ja ją tak bardzo lubię.
A Franky znowu spotkała się z Harry'm! Ona to ma odwagę i ( tak mi się wydaję) wysoką samoocenę. No bo która normalna dziewczyna Nie wstydziła by się paradować w samej bieliźnie przed Zaynem o.O
Jeju, masz bardzo interesujący styl pisania <3