sobota, 20 kwietnia 2013

4.„Pozbawieni uczuć”


12 luty 2013 rok.

 
Obudziła mnie moja siostra, która oznajmiła, że spóźnię się na swój pierwszy wywiad. W szybkim tempie weszłam do łazienki wcześniej biorąc jakieś ubrania. Zrobiłam poranną toaletę i makijaż. Nałożyłam na siebie czarną sukienkę, a na nogi wsunęłam czarne buty na obcasach. Spryskałam się jeszcze perfumami i ruszyłam do kuchni. Kate podała mi jabłko, które od razu zjadłam. Nie miałyśmy czasu na jakiekolwiek normalne śniadanie. Nałożyłam płaszcz, a następnie opuściłyśmy apartament.
                                                           *
-Powitajcie Naomi Elev!-Krzyknęła uradowana Ellen.
Słysząc refren piosenki Swift „I Knew You Were Trouble” wzięłam głęboki wdech i podeszłam do prowadzącej. Pomachałam do publiczności, która klaskała i gwizdała. Usiadłam na czerwonym fotelu i uśmiechnęłam się przyjaźnie do kobiety.
-Naomi Elev osiemnastolatka, która zawróciła w głowie nie jednemu.-Powiedziała, a ja się cicho zaśmiałam.-Ostatnio nagrałaś cover piosenki Taylor Swift, która wspomniała o tobie na twitterze.-Na ekranie za nami pojawił się wcześniej wspomniany tweet.-Ale również wczoraj na twitterze Justin Bieber opublikował wasze zdjęcie. Czyżby coś między wami było?-Powiedziała i śmiesznie poruszyła brwiami
-Nie. Justina spotkałam przypadkiem w sklepie muzycznym. Porozmawialiśmy i to wszystko.-Powiedziałam spokojnie.
-Jakie masz plany na przyszłość Naomi?-Spytała uśmiechając się do mnie.
-Jestem w trakcie nagrywania swojej pierwszej płyty. Potem nie wiem co będę robić. Nie wybiegam w przyszłość. Co ma być to będzie.-Odpowiedziałam i poprawiłam swoją czarną sukienkę.
-Nie możemy się już doczekać kiedy zaprezentujesz nam swoje najnowsze dzieło.-Klasnęła w ręce
Podczas wywiadu Ellen zadawała mi rozmaite pytanie. Pytała o moje dzieciństwo, ulubione zespoły muzyczne, filmy i celebrytów. Na każde pytanie odpowiadałam tak aby nikogo nie urazić. W końcu nadszedł czas na zaprezentowanie mojej piosenki. Stanęłam przed mikrofonem, a po chwili usłyszałam muzykę do „Catch My Breath”. Zamknęłam oczy i zaczęłam śpiewać. Wszystko jakby ucichło. Byłam tylko ja i muzyka. Poruszałam się w rytm muzyki, a słowa jakby same wypływały z mojego gardła. Kiedy tylko zaśpiewałam ostatnie słowa piosenki rozległy się brawa i wiwaty. Otworzyłam oczy i uśmiechnęłam się szeroko widząc Ellen, która najwidoczniej była zachwycona. Prowadząca pogratulowała mi udanego singla, a następnie pożegnałyśmy się. Za kulisami dopadła mnie Kate, która zaczęła mnie ściskać. Wiedziałam, że się cieszyła tak samo jak ja.
-Byłaś niesamowita. Teraz jedziemy do studia. Mam dla ciebie aż dwie niespodzianki.-Powiedziała podekscytowana.
Zabrałam swoje rzeczy i razem opuściłyśmy budynek. Spojrzałam na limuzynę, która stała przede mną. Kate uśmiechnęła się do mnie i wsiadła do samochodu. Wydusiłam z siebie ciche „Wow”, a następnie również wsiadłam do czarnej limuzyny. Przez całą drogę moja siostra rozmawiała z kimś przez telefon. Z tego co wywnioskowałam z rozmowy to chodziło o kręcenie teledysku. W końcu dojechaliśmy pod studio nagraniowe. Opuściłyśmy auto i od razu weszliśmy do budynku. Kate podeszła do recepcji i po krótkiej rozmowie z Megan udałyśmy się do odpowiedniego pokoju. Myślałam, że dostanę zawału kiedy zobaczyłam całe One Direction. Chłopacy zaczęli mi się przyglądać, a Harry spojrzał na mnie zszokowany.
-Franky?-Wydusił, a wszyscy spojrzeli na niego.
-To jest Naomi matole.-Warknął Zayn.
-Zamknij się.-Powiedziałam do mulata, a wszyscy teraz spojrzeli na mnie. A myślałam, że jeszcze trochę potrwa to przedstawienie.
-O co tu chodzi? I czemu powiedziałeś na moją siostrę Franky?-Spytała zdezorientowana Kate.
-Niech ona wam to wyjaśni.-Syknął Harry i wyszedł z pomieszczenia.
Wszyscy spojrzeli na mnie pytającym wzrokiem na co ja wzniosłam oczy do nieba i westchnęłam. Nie miałam ochoty opowiadać im historii mojego życia. Chłopacy zrozumieli i przedstawili mi się. Kate nie była zbyt zadowolona, że nie wyjaśniłam jej tej sytuacji. 4/5 One Direction dawało mi porady jak przetrwać w show biznesie. Chociaż spędziłam z nimi tylko chwilę to od razu ich polubiłam. Niestety mieli oni jakiś wywiad i musieli już iść. Kiedy tylko obiecałam im, że jutro do nich przyjdę zostawili mnie samą z moją siostrą.
-Powiesz mi o co chodziło temu chłopakowi?-Spytała moja siostra mierząc mnie wściekłym spojrzeniem.
-Poznaliśmy się na imprezie i wcisnęłam mu bajeczkę, że mam na imię Franky. To wszystko.-Wzruszyłam ramionami. –To gdzie te niespodzianki?-Szybko zmieniłam temat.
-Jedną już dostałaś. A druga to taka, że się przeprowadzamy.-Oznajmiła Kate, a ja spojrzałam na nią zdziwiona.-A więc jak wrócimy do domu, to się grzecznie spakujesz.
Uśmiechnęłam się szeroko i przytuliłam swoją siostrę. Po chwili odsunęłyśmy się od siebie i opuściłyśmy studio. Czyli, że tłukłam się praktycznie przez pół miasta tylko po to, aby poznać chłopaków? Jakby nie mogli mnie odwiedzić w domu. Wsiadłyśmy do limuzyny, która zawiozła nas do domu. Zdjęłam buty i od razu powędrowałam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko i włączyłam laptopa. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było zalogowanie na TT. Spojrzałam na tweet Justina. „Z moją idolką. Prawda, że jest śliczna? Xx”-przeczytałam i spojrzałam na nasze zdjęcie. Zakryłam usta dłonią aby nie wybuchnąć śmiechem. Wyglądaliśmy bardzo zabawnie. Dzióbki rzecz oczywista. Wylogowałam się z portalu i włączyłam piosenkę „Sneakernight”. Zsunęłam się z łóżka i wyjęłam z szafy dwie, duże walizki. Otworzyłam szafę z ubraniami i zaczęłam wpychać ciuchy do jednej z walizek.
-Pomóc Ci?-Spytał Zayn, który wszedł do mojego pokoju.
-Jasne.-Uśmiechnęłam się. Chłopak odwzajemnił mój uśmiech i zaczął wkładać moje rzeczy do pustej walizki. Cały czas ruszałam biodrami w rytm muzyki. Czułam na sobie spojrzenie mulata co wywołało u mnie zwycięski uśmieszek.
-Harry nie chciał nam powiedzieć co między wami zaszło.-Powiedział, a ja obróciłam się w jego stronę.
-I liczysz, że dowiesz się tego ode mnie tak?-Uniosłam jedną brew do góry.
-Zależy mu na tobie.-Rzekł, a ja zamarłam. Zależy mu na mnie? Nie, to niemożliwe. On jest taki sam jak ja. Wyprany z uczuć.
-Nie sądzę. Nawet jeśli to nie bawię się w miłość.-Zaśmiałam się.
-Dlaczego? Miłość to nie zabawa.-Usiadł na łóżku.
-Kochasz Kate?-Spytałam, a chłopak spojrzał na mnie zdziwiony. Już otwierał usta ale po chwili je zamknął i zaczął oglądać podłogę.-Sam widzisz.-Mruknęłam i wróciłam do pakowania się.
-Powiesz jej.-Bardziej stwierdził niż spytał. Miałam ochotę mu przywalić ale powstrzymałam się. Wiem również, że Kate go nie kocha.
-Nie.-Zaprzeczyłam.-To nie moja sprawa co robicie.
Po dwóch godzinach wszystko było już spakowane. Spojrzałam na łóżko, na którym leżały ciuchy na imprezę. Wzięłam je i udałam się do łazienki. Przebrałam się w czarną bluzkę, dżinsowe bolerko, neonową spódnicę i także neonowe szpilki. Zrobiłam mocniejszy makijaż i gotowa wyszłam z łazienki. Nałożyłam płaszcz, a następnie opuściłam apartament.
                                                                       *

Przywitałam się z ochroniarzem i weszłam do klubu. Od razu powitała mnie muzyka i zapach alkoholu oraz papierosów. Lubiłam tą mieszankę. Zostawiłam płaszcz w szatni, a następnie tanecznym krokiem podeszłam do baru. Zamówiłam drinka i zaczęłam rozglądać się po klubie. Mój wzrok zatrzymał się na parze w kącie. Dopiero po chwili rozpoznałam w nim Stylesa i jakąś dziewczynę. Zaśmiałam się cicho i z drinkiem w ręku podeszłam do pary. Usiadłam na stoliku i popijając drinka obserwowałam ich. Najwidoczniej byli tak pochłonięci sobą, że mnie nie zauważyli. A siedziałam dosłownie przed nimi. Kiedy dłoń Harry’ego wsunęła się pod materiał sukienki dziewczyny zaczęłam im bić brawo. Para natychmiast się od siebie odsunęła i spojrzała na mnie. Ich miny były komiczne. Styles wprost rozbierał mnie wzrokiem.
-Przykro mi kochanie ale on jest mój.-Szepnęłam do dziewczyny, która wściekła odeszła od stolika. Zajęłam jej miejsce, a na moich ustach pojawił się zadziorny uśmieszek.
-Co ty odpierdalasz?-Warknął.-Okłamujesz mnie, bawisz się mną.-Zaczął wymieniać.
-Przestań Harry. To było niewinne przedstawienie. Ale przyznaj, że pociągała Cię ta tajemniczość.-Zaśmiałam się.
-Owszem.-Na jego ustach pojawił się uśmiech.-Jak mi to wynagrodzisz Naomi?-Spytał.
-Wolę Franky.-Powiedziałam.-Tylko ty możesz mnie tak nazywać.-Szepnęłam mu na ucho.
Po chwili duże dłonie chłopaka znajdowały się na moich udach. Pochylił się nade mną i bez pytania o pozwolenie, wpił się w moje usta. Całował tak jakbyśmy nie wiedzieli się przynajmniej wiek. Ale muszę przyznać, że cholernie mnie to podniecało. Zarzuciłam mu ręce na szyję, a w dłoniach wciąż ściskałam szklankę z napojem procentowym. Pocałunki Harry’ego działały na mnie jak dawka narkotyku. Z ręką na sercu przyznaję, że jest on mistrzem w całowaniu. Opuszkami palców wodził po moim kolanie i udach. Nagle oderwał się ode mnie i zadziornie się uśmiechnął. Byłam spragniona jego dotyku i ust ale nie mogłam mu tego pokazać. Odsunęłam się od niego i rozsiadłam na sofie.
-Jesteśmy tacy sami.-Stwierdziłam patrząc w jego oczy.-Pozbawieni uczuć.
-To wznieśmy toast za brak uczuć.-Wzniósł swojego drinka do góry.
-Za brak uczuć.-Również wzniosłam szklankę do góry, a następnie obydwoje upiliśmy duży łyk alkoholu.
Szczęśliwi udaliśmy się na parkiet. Nie mam pojęcia ile czasu przetańczyliśmy, a ile spędziliśmy w barze. Ale doskonale pamiętałam nasze namiętne pocałunki i dotykanie. Czuję, że to będzie piękna przyjaźń.



Jestem zła na siebie za ten rozdział. W ogóle wyszedł okropny. Może źle zrobiłam, że Harry tak szybko jej wybaczył kłamstwo? No, nie wiem. Proszę o komentarze. Im więcej komentarzy tym szybciej pojawi się nowy rozdział ;))
Może zadawać pytania mi jak i bohaterom na Asku.
Pozdrawiam Goferkowaa <3

12 komentarzy:

  1. Mówiłam Ci już, że kocham Twoje opowiadanie? Jest genialne i ty też!<3
    Świetna była ta akcja Naomi w klubie:Przykro mi kochanie ale on jest mój"
    Uwielbiam ją i Stylesa:)
    No i czekam z niecierpliwością na kolejny:**

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny!Uwielbiam to opowiadanie.I dobrze że nie są od razu parą itd,
    Nie no brak słów.Genialny.Pisz szybko ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Głupia jesteś- to wiem. Ale coś ci się chyba w główkę stało, że mówisz na to cudo, że ci nie wyszło. To niesamowite jest, ty jesteś niesamowita. Kocham każde twoje opowiadanie i nawet jak mi się czasem nie chce nic komentować, to twoje po prostu muszę. Muszę ci uświadomić, że jesteś genialna. Ej, co byś powiedziała na oddanie mi tak 50 % twojego talentu, co? :) Boli mnie tylko brak Jusa. Tak się jakoś na niego w tym opowiadaniu napaliłam :D A to przez ciebie! :D Poco go tu na początku dawałaś? Teraz będę cię o niego męczyć :D Mam nadzieję, że szybko dasz następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest świetny! Nie.mogę doczekac sir następnego, fajnie gdyby Kate naprawdę pokochała Zayna. Życzę weny i do następnego;*

    Natalia ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. ahsjdkahshdjsjagsjakhsusjs - moja reakcja XD
    no nie wiem co mam napisać,rozdział jest świetny, jak zawsze ;) wgl to opowiadanie jest genialne <3 nie wiadomo czego sie można spodziewać i to jest fajne :D
    czekam na następny rozdział x

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem dobrze zrobił, że jej wybaczył. W końcu oboje nie mają uczuć, prawda? Więc najprawdopodobniej Harry'ego wcale to aż tak nie zabolało. Albo ściemnia. ;>
    Rozdział jest świetny, nie wiem dlaczego uważasz, że jest inaczej. ;>
    Czekam na kolejny i życzę weny. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy ;)
    kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie rozdział podoba się bardzo. *-* Podoba mi się ten romans pomiędzy " Franky " a Harry'm. Jest świetny i uwielbiam to, a jaki sposób przedstawiasz Naomi. Cudowne.... : 3
    Czekam niecierpliwie na następny i bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze.
    Weny życzę. ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jej *.* mogłabym chwalic i chwalic to opowiadanie , jest świetne jak zawsze . I moim zdaniem dobrze ze jej wybaczył . Niecierpliwie czekam na nastepny . I dziękuje Ci za miłe komentarze ;**
    http://domi-and-domi1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki okropny?
    Jest fenomenalny;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Możesz być na siebie zła, ale ja jeszcze bardziej cię kocham za właśnie TEN rozdział <3 Bo każdy nowy jest tak samo cudowny :)
    Dobrze, że jej wybaczył. Jak pożądanie wchodzi w grę to wszystkie inne rzeczy i myśli się kryją ;)Taka przyjaźń nie zawsze jest udana, ale kto wie co się wydarzy - oni są tacy piękni i uroczy, że ja to kupuję wszystko w całości! :D

    got-to-be-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Czytelnicy